Inflacja znów górę. W marcu może przekroczyć 10 proc.

W piątek Główny Urząd Statystyczny poda dane o inflacji za marzec. Ekonomiści nie mają dobrych informacji: inflacja ponownie wzrośnie. Właśnie materializuje się scenariusz, którego próbowano w Polsce uniknąć – psychologiczna bariera 10-proc. inflacji zostanie z dużym prawdopodobieństwem przekroczona.

Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy

Z miesiąca na miesiąc sytuacja coraz bardziej się komplikuje. Inflacja miała być najpierw przejściowa; później była już uporczywa. W momencie, gdy bank centralny zmieniał retorykę, gdy pojawiły się zapewnienia o "jastrzębiej" Radzie Polityki Pieniężnej, prognozy dotyczące inflacji przesuwały się coraz mocniej w górę. A wraz z nimi szczyt podwyżek stóp proc. w obecnym cyklu. Dzisiaj problem dodatkowo potęguje wojna, którą wywołała Rosja.

Reklama

Ostatni raz w Polsce inflację powyżej 10 proc. mieliśmy we wrześniu 2000 r., a powyżej 11 proc. w lipcu 2000 r.

Dwucyfrowa inflacja przed nami

Nie dajmy się zwieść niższemu odczytowi w lutym. Zadziałała rządowa tarcza antyinflacyjna, co pozwoliło na spadek inflacji z 9,4 proc. w styczniu do 8,5 proc. miesiąc później. Ale jej wpływ już się wyczerpał. Ceny paliw w marcu w ujęciu miesięcznym wzrosły o blisko 30 proc. To znajdzie odzwierciedlenie w marcowym odczycie inflacji, który w piątek poda GUS.

Jak mocno wzrosną ceny w marcu? "Powinniśmy przekroczyć 10 proc." - oceniają ekonomiści mBanku (dokładne wyliczenia opublikują w czwartek). Według ekonomistów Santander Bank Polska będzie to 10 proc. Analitycy PKO Banku Polskiego wskazują na przedział 9,5-10 proc., a Credit Agricole Bank Polska na 9,8 proc.

"Wstępnie szacujemy wzrostu inflacji do 10,2 proc. r/r, przy blisko 30-procentowym wzroście cen paliw, ponownie silniejszym wzroście cen żywności i kontynuacji wzrostu inflacji bazowej" - to już wskazanie ekonomistów BOŚ Banku.

Tej skali dynamiki cen nie widzieliśmy w Polsce od ponad 20 lat. Wracamy do poziomów z 2000 r. Wtedy w marcu inflacja rosła w tempie 10,3 proc. w ujęciu rocznym. 

Mediana prognoz rynkowych dotyczących inflacji w marcu 2022 r. to 9,8 proc.

Czynniki podażowe, ale i popytowe

Za wzrost cen odpowiadają czynniki podażowe, w tym wspomniany wzrost cen paliw (+28 proc. miesiąc do miesiąca). Ale silne są wciąż jeszcze czynniki popytowe. Sprzedaż detaliczna w lutym wyniosła w ujęciu nominalnym 16,5 proc. wobec 20 proc. w styczniu; w cenach stałych wzrosła o 8,1 proc. w ujęciu rocznym. Chociaż jest niżej niż w styczniu (10,6 proc.), to dalej wysoko. Gospodarka specjalnie mocno do tej pory nie wyhamowała, a to może być argument dla RPP by w marcu ponownie podnieść stopy procentowe.

W kolejnych miesiącach ceny będą utrzymywać najpewniej dwucyfrową dynamikę, ale co ważniejsze - problem szybko nie zniknie. Z marcowej projekcji NBP wynika, że centralna ścieżka zakłada wzrost średniorocznej inflacji do 10,8 proc. w 2022 r., a jeśli tarcze antyinflacyjne będą obowiązywać do końca roku, a nie jak pierwotnie zakładano do sierpnia - wtedy średnia inflacja w 2022 r. spadłaby do 9,1 proc.

Problem w tym, że projekcja ta może być już nieaktualna. "Ostatnie zaskoczenia inflacją sugerują, że średnioroczny CPI w tym roku będzie dwucyfrowy, pomimo tarcz antyinflacyjnych" - twierdzą ekonomiści ING Banku Śląskiego. W 2021 r. średnia inflacja wyniosła 5,1 proc.

Stopy procentowe jeszcze wzrosną

Skoro rośnie inflacja, to w ślad z nią w górę idą także prognozy dotyczące docelowego poziomu stóp procentowych.

Niedawno ekonomiści mBanku zaktualizowali swoją - RPP ich zdaniem podniesie stopę referencyjną do poziomu 5-5,5 proc. wobec 3,50 proc. obecnie. Jeszcze nie tak dawno dla większości ekonomistów poziom ten był poza zasięgiem. Dzisiaj coraz częściej pojawia się w prognozach.

"Jeszcze tydzień temu nasza prognoza docelowego poziomu stóp procentowych w Polsce na poziomie 5,5 proc. wydawała się wysoka. Co więcej, ryzyko dla tej prognozy było przechylone w stronę mniejszej od przewidywanej skali podwyżek. Teraz już nie jesteśmy o tym przekonani. Zapowiedziane poluzowanie fiskalne i realne ryzyko dalszego luzowania w kolejnych miesiącach (choćby w związku z niezbędnymi wydatkami związanymi z wsparciem dla uchodźców) sprawiają, że RPP może być zmuszona podnieść stopy procentowe w większej skali niż dotychczas wydawało się to możliwe" - ocenili ekonomiści City Handlowego.

Z kolei ekonomiści ING Banku Śląskiego wskazują, że Europę czeka duży impuls fiskalny na zbrojenia, czy odejście od rosyjskich źródeł energii. W kraju dodatkowo pojawią się koszty utrzymania uchodźców. "To oznacza utrzymanie wysokiej inflacji na długo. Dlatego naszym zdaniem wyceniany przez rynek docelowy poziom stóp NBP jeszcze wzrośnie. Nie podzielamy także oczekiwań na cięcie stóp w 2023 roku wyceniane obecnie przez krzywą dochodowości". Ich zdaniem stopy proc. w latach 2023-2024 mogą znaleźć się w przedziale 5-10 proc.

Niedopasowanie polityki fiskalnej i monetarnej wydaje się cały czas pogłębiać. "Stabilizowanie inflacji staje się coraz trudniejsze. Według naszych szacunków łączna skala obniżek podatków i wzrostu wydatków zapowiedzianych w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy to około 145 mld zł, a więc 4,8 proc. PKB. Skala tego impulsu fiskalnego byłaby bardzo duża nawet w przypadku gospodarki znajdującej się w recesji. Niemniej polska gospodarka nie jest w stagnacji, a znajduje się raczej bliżej punktu przegrzania - popyt krajowy rośnie w tempie dwucyfrowym, podczas gdy inflacja zbliżyła się do 10 proc. W takich warunkach dodatkowe wydatki będą w znacznym stopniu przekładać się na wzrost cen oraz pogorszenie w rachunku bieżącym, zamiast stymulować gospodarkę" - ostrzegają ekonomiści City Handlowego.

To niedopasowanie może przełożyć się na wyższe podwyżki stóp proc., co inwestorzy zdaje się zaczęli dyskontować - kontrakty FRA już przekroczyły poziom 6 proc. w tym roku.

"Scenariusz solidnego wzrostu PKB i wysokiej inflacji oznacza dalsze podwyżki stóp NBP, prawdopodobnie ponad 6 proc. w tym roku" - podkreślają ekonomiści ING.

Bartosz Bednarz

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »