International Power zagra o El Kozienice

International Power, brytyjska giełdowa spółka energetyczna, to tajemniczy trzeci gracz w przetargu na Elektrownię Kozienice. Konkurentami Brytyjczyków są Elektrownia Połaniec, kontrolowana przez Electrabela, oraz Kolmex, dawna CHZ.

International Power, brytyjska giełdowa spółka energetyczna, to tajemniczy trzeci gracz w przetargu na Elektrownię Kozienice. Konkurentami Brytyjczyków są Elektrownia Połaniec, kontrolowana przez Electrabela, oraz Kolmex, dawna CHZ.

Brytyjska firma energetyczna International Power (IP) to - jak wynika z nieoficjalnych informacji - trzeci i ostatni gracz w przetargu na Kozienice, największą w kraju elektrownię opalaną węglem kamiennym. Choć wstępne oferty zakupu akcji kozienickiej spółki wpłynęły do Ministerstwa Skarbu Państwa (MSP) już ponad półtora miesiąca temu, dotychczas resort nie ujawnił tożsamości oferentów, ograniczając się jedynie do lakoniczego komunikatu o otrzymaniu trzech propozycji.

Mimo wstrzemięźliwości MSP, od początku nie było wątpliwości, że jednym z uczestników przetargu jest belgijski Electrabel, który nie krył się specjalnie ze swoimi zamiarami. Rzeczywiście szybko potwierdziło się, że ofertę na Kozienice złożyła kontrolowana przez Belgów Elektrownia Połaniec.

Reklama

Drugim graczem okazała się dawna centrala handlu zagranicznego Kolmex, znana głównie z handlu taborem kolejowym i biurowca przy ul. Grzybowskiej w Warszawie, która postanowiła wystąpić w przetargu w konsorcjum ze swoją spółką zależną Kolmex Invest.

Słaby początek

Te dwie oferty nie stawiają MSP w najlepszym położeniu. Kandydaturę Kolmeksu, wielokrotnie mniejszego od kozienickiej elektrowni, trudno traktować poważnie (choć, z drugiej strony, centrali już raz się udało - trafiła na krótką listę w przetargu na kopalnię Bogdanka). Udział Belgów również nie rokuje wielkich nadziei na uzyskanie dobrej ceny za Kozienice. W tej sytuacji pojawienie się Brytyjczyków z IP resort musi traktować jak uśmiech losu.

Samo IP nie potwierdza wprawdzie na razie udziału w przetargu na polską elektrownię, jednak odpowiedź, jakiej udzieliła nam Aarti Singhal, rzeczniczka prasowa firmy, prowadzi do dość jednoznacznych wniosków.

- Nasza sytuacja finansowa jest bardzo dobra. Mamy pozytywny cash flow i szukamy firm do przejęcia na rynkach, na których jesteśmy obecni, a Europa jest dla nas interesującym obszarem. Jesteśmy jednak spółką giełdową i nigdy nie potwierdzamy tego rodzaju informacji ani im nie zaprzeczamy, dopóki nie dojdzie do sfinalizowania transakcji - odpowiedziała nam na pytanie, czy IP rzeczywiście złożyło wstępną ofertę zakupu Kozienic.

Jeszcze Polska

International Power jest firmą powstałą w wyniku podziału brytyjskiego koncernu National Power (jego druga część, związana kapitałowo z niemieckim RWE, nosi dziś nazwę Innogy). Od 2 października 2000 r. akcje spółki są notowane na giełdzie londyńskiej, a w postaci ADR-ów - także na nowojorskiej.

Akcjonariat spółki jest rozproszony - wśród zarejestrowanych akcjonariuszy są głównie fundusze inwestycyjne.

IP zajmuje się wytwarzaniem i sprzedażą energii elektrycznej. Moc netto źródeł energii należących do IP wynosi, jak podaje firma, ponad 10 tys. MW. W budowie znajduje się kolejne 910 MW, a w rozbudowie - dalsze 6 tys. MW. Spółka działa w Australii, Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Czechach, Portugalii, Turcji, Malezji, Pakistanie i Tajlandii.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: firma | Połaniec | elektrownie | Wielka Brytania | MSP | Kozienice | International | united | gracz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »