Irlandczycy srogo podliczą Zuckerberga. Chodzi o transfer danych z UE do USA

Meta, spółka matka Facebooka, może zostać ukarana rekordową grzywną. Być może kara zbliży się do miliarda euro. Dwie osoby związane z irlandzką komisją antymonopolową poprosiły o anonimowość i pozwoliły sobie na spekulacje.

Decyzja Irlandzkiej Komisji Ochrony Danych, która ma zostać ogłoszona w najbliższy poniedziałek, ma również zawierać zakaz korzystania z narzędzi prawnych do przenoszenia danych z UE do USA. Nie udało się potwierdzić wysokości kary, która ma zostać nałożona. Osoby posiadające sporą wiedzę na temat tej decyzji wypowiedziały się bowiem anonimowo. Być może są to wyłącznie spekulacje.

To już trwa 10 lat

Cała sprawa ciągnie się już od dekady. Chodzi w niej o incydenty z 2013 roku, gdy Edward Snowden, były zleceniobiorca Narodowej Agencji Bezpieczeństwa USA, ujawnił, że władze amerykańskie wielokrotnie uzyskiwały dostęp do prywatnych informacji osobowych za pośrednictwem firm technologicznych, takich jak Facebook i Google.

Reklama

Także w 2013 roku Max Schrems, austriacki działacz na rzecz prywatności, wniósł skargę przeciwko Facebookowi za niewłaściwą ochronę jego prawa do zachowania prywatności. Dopiero ten pozew zapoczątkował dziesięcioletni spór dotyczący legalności transferu danych z UE do USA.

Przez ten czas sądy w Europie wielokrotnie wypowiadały się, że Waszyngton nie dysponuje wystarczającymi mechanizmami ochrony danych osobowych Europejczyków. Rzeczywiście, Stany Zjednoczone dopiero niedawno zaktualizowały wewnętrzne przepisy prawne, aby dowieść UE, że amerykańskie agencje wywiadowcze będą przestrzegać nowych zasad dotyczących dostępu do takich danych.

Meta odmówiła komentarza. Irlandzka Komisja Ochrony Danych również nie udzieliła odpowiedzi przed publikacją artykułu.

Kary idą w miliardy euro

Przypomnijmy, że jeszcze w styczniu 2023 roku na Facebooka nałożono karę finansową w wysokości 210 mln euro, a na Instagram - 180 mln euro decyzją Europejskiej Rady Ochrony Danych (EDPB) w szeregu skarg związanych z ogólnym rozporządzeniem o ochronie danych osobowych (RODO) dotyczących podstaw prawnych, na które powołuje się w przypadku prowadzenia reklam behawioralnych. To jednocześnie głośny sygnał i komunikat, że prywatność danych ma w Europie najwyższe znaczenie, a firmy, które nie przestrzegają przepisów UE, będą ponosić poważne konsekwencje.

Te sankcje dołożono do licznych kar za naruszenia prywatności nałożonych na Meta w Europie w roku 2022. Wymienić można grzywnę w wysokości 265 mln euro za naruszenie prywatności danych na Facebooku, 405 mln euro za naruszenie prywatności dzieci na Instagramie, 17 mln euro za kilka historycznych naruszeń prywatności danych na Facebooku oraz karę w wysokości 60 mln euro za naruszenia dotyczące zgody na pliki cookie na Facebooku. Łącznie gigant społecznościowy zapłacił na rzecz UE tylko w ubiegłym roku aż 747 mln euro. Taką kwotę przynajmniej ujawniono oficjalnie.

Krzysztof Maciejewski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Facebook | Irlandia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »