Jakie kanały może uruchomić w Polsce Viacom? Oto lista

Amerykański koncern Viacom poinformował, że rozważa wprowadzenie na polski rynek nowych kanałów tematycznych i pracuje nad zmianami w Viacom Blink. Przyjrzałem się markom telewizyjnym tej grupy. Obstawiam, że w naszym kraju pojawi się kanał filmowy. Paramount Channel niedawno trafił na rynki węgierski, rumuński i rosyjski. Czy czas na Polskę? Niewykluczone. Nieco mniej prawdopodobne jest poszerzenie oferty muzycznej lub dziecięco-młodzieżowej Viacomu w Polsce.

Realne wydaje się wprowadzenie do Polski któregoś z kanałów filmowych Viacomu. Prawa do hollywoodzkich wytwórni mają CANAL+ i HBO. Dlatego dostępny w amerykańskich sieciach kablowych Epix HD, który pokazuje produkcje Paramount Pictures i Lionsgate & MGM, raczej odpada.

Bardzo prawdopodobny jest natomiast Paramount Channel. Dlaczego? Bo parę miesięcy temu pojawił się na Węgrzech, w Rumunii i Rosji. Posiadanie przez liczącą się wytwórnię własnego kanału staje się standardem. Mamy przecież Universal Channel, MGM, Fox, Disney Channel. Dlaczego mamy nie mieć Paramount Channel HD? Kiedyś wszystkie propozycje z tej wytwórni miał CANAL+, później platforma n. Od ponad roku w programie CANAL+ pojawiają się wybrane pozycje od Paramount. To może oznaczać rychły start nowego kanału.

Reklama

Całkiem nowy kanał, a może powrót popularnego kiedyś kanału? Jest taka możliwość, bo w paczce Viacomu jest marka BET. To kanał, który powstał z myślą o treściach dotyczących Afroamerykanów. Dociera do 90 mln gospodarstw domowych w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie, Karaibach, Wielkiej Brytanii i Afryce Subsaharyjskiej. Nadaje programy rozrywkowe, muzyczne oraz informacyjne.

Pod koniec lat 90. na polskim rynku działał BET On Jazz, emitujący wtedy przede wszystkim programy muzyczne. Wchodził w skład oferty platformy cyfrowej Wizja TV. Podobnym do BET kanałem Viacomu jest Centric. 24-godzinna stacja muzyczna grająca soul, R&B, neo-soul, hip hop, reggae, gospel, jazz i old school. Kanał walczy o nieco młodszego widza niż BET. Też zależy mu na dużej widowni wśród Afroamerykanów. Może po modzie na kanały z muzyką taneczną nadszedł czas na więcej czarnych rytmów?

W 1998 roku w Europie zakończono emisję Country Music Television. Stacja utrzymała się na Starym Kontynencie sześć lat. Era cyfrowych kanałów o wszystkich możliwych niszach może być nową szansą dla tego typu projektów. Skoro ktoś chce wprowadzić stację emitującą filmy z Bollywood, to czemu nie z muzyką country? Znając podejście polskich operatorów, to raczej nie przejdzie. Kanałów muzycznych mamy mnóstwo. Platformy od lat nie chcą wprowadzić takich stacji jak MTV Hits, MTV Base, czy MTV Dance.

Zbyt niszowe? Niszowa byłaby dopiero polska wersja Logo TV, czyli kanału Viacomu dla gejów, biseksualistów, lesbijek i transseksualistów. Uruchomiona w 2005 roku stacja dociera do 51 mln gospodarstw domowych w Stanach Zjednoczonych. Emituje głównie programy rozrywkowe. MTV w naszym kraju zdecydował się na kontrowersyjny "Warsaw Shore". Kanał dla mniejszości seksualnych może być kolejnym tego typu krokiem. Sceptycy twierdzą jednak, że bez treści erotycznych czy pornograficznych trudno się będzie utrzymać takiej stacji.

Na znacznie większą widownię mógłby liczyć kanał mtvU. To telewizja adresowana do 9 milionów amerykańskich studentów i studentek. W ramówce znajdziemy m.in. programy typu talent show ze studentami, teleturnieje i relacje z imprez. Mogliby pójść tropem"Warsaw Shore" i przygotować więcej takich produkcji. Tylko czy polscy studenci zapłacą za dostęp do kanału? Na satelicie i w sieciach kablowych - wątpię. Większość z nich nie korzysta z usług takich operatorów. Być może jest potencjał na taki kanał, np. ze studenckimi rozgrywkami sportowymi, ale w przekazie internetowym.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

W portfolio MTV są jeszcze adresowane dla młodych mężczyzn kanały MTV2 i Spike (z filmami, sportem, programami muzycznymi, rozrywkowymi i komediowymi) i liczne wersje Nickelodeonu. Wprowadzenie jednej z tych ostatnich jest bardzo prawdopodobne, bo dzieci, gimnazjaliści i licealiści chętniej oglądają tradycyjną telewizję niż studenci. Kanały dziecięce, mimo ich liczby, mają też całkiem niezłe udziały w rynku. Na polskim rynku nie są dostępne na przykład Nicktoons i TeenNick.

Autor: Daniel Gadomski

Źródło informacji

SatKurier
Dowiedz się więcej na temat: telewizja | polski rynek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »