Jeśli nie Fundusz Kościelny, to co? Jeden pomysł ma największe szanse na realizację

Przyszłość Funduszu Kościelnego była jedną z kwestii poruszanych przez polityków w trakcie ubiegłorocznej kampanii wyborczej. Choć każda z ówczesnych partii opozycyjnych miała własny pogląd na finansowanie Kościoła, działacze sceny politycznej byli zgodni co do konieczności likwidacji Funduszu i potrzeby wprowadzenia zmian w relacji państwo-Kościół. Ponad tydzień temu odbyło się pierwsze posiedzenie międzyresortowego zespołu do spraw Funduszu Kościelnego, który do końca marca ma przedstawić pierwszy raport. O tym, jakie zmiany należałoby wprowadzić, rozmawiali również uczestnicy konferencji prasowej "Co dalej z Funduszem Kościelnym?", która odbyła się we wtorek w Warszawie.

W trakcie wydarzenia Łukasz Bernaciński z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego przedstawił różne rodzaje odpisów podatkowych na rzecz kościołów, funkcjonujące w niektórych krajach Europy. Omówiono zasady obowiązujące m.in. w Hiszpanii i w Niemczech.  

Fundusz Kościelny zostanie zlikwidowany. Co dalej?

W Hiszpanii i na Węgrzech obowiązuje dobrowolny odpis od podatku na rzecz konkretnego związku wyznaniowego. Bernaciński podkreślił, że ten system uprawnia podatnika do przekazania części swojego podatku wskazanej przez siebie wspólnocie religijnej, niezależnie od tego, czy do niej należy czy nie.

Reklama

Dla porównania przedstawił obowiązkowy podatek kościelny, który pobierany jest np. w Niemczech. Daninę w wysokości 9 proc. uiszcza każdy wierny, który formalnie przynależy do danego związku wyznaniowego. - Państwo oblicza zobowiązanie podatkowe podatnika, a następnie dolicza do tego 9 proc., które przekazuje uprawnionemu związkowi wyznaniowemu. Model ten zwiększa obciążenia fiskalne podatników i za pośrednictwem aparatu skarbowego państwa przekazywany jest uprawnionym kościołom - wyjaśnił Bernaciński. 

Dobrowolny odpis od podatku. Tak to działa w Hiszpanii

Prelegent zauważył, że w odróżnieniu od rozwiązania funkcjonującego u naszych zachodnich sąsiadów, odpis podatkowy jest całkowicie dobrowolny i nie zwiększa obciążeń finansowych dla podatnika. Poinformował, że w Hiszpanii takie rozwiązanie funkcjonuje od 2007 r. i wynosi 0,7 proc

Ekspert z Uniwersytetu Łódzkiego zastrzegł, że beneficjentem asygnaty w Hiszpanii jest jedynie Kościół katolicki, a z tej formy wsparcia nie korzysta żaden inny związek wyznaniowy. - Podatnik musi wyraźnie wskazać Kościół katolicki, żeby dostał on środki (...). Środki można przekazać także na działania charytatywne - w tej puli mogą partycypować także instytucje charytatywne związane z Kościołem. Podatnik może także nic nie zaznaczyć i pozostawić środki w ogólnym budżecie państwa - wyjaśnił Bernaciński. 

Co ciekawe, od 2007 r. Hiszpanie mogą podzielić ten odpis i przekazać środki w połowie na Kościół katolicki, a w połowie na organizacje charytatywne. - Nie ma określonych celów, na które Kościół katolicki musi te środki przeznaczać, są one do jego dowolnego wykorzystania - powiedział. Dodał. Zauważył również, że Kościół został zobowiązany do składania sprawozdań, które podlegają kontroli Hiszpańskiego Trybunału Obrachunkowego.

W 2022 r. Kościół katolicki dostał z tego tytułu około 391 mln euro

Podobne rozwiązanie od wielu lat działa na Węgrzech

Dobrowolny odpis od podatku na rzecz konkretnego związku wyznaniowego obowiązuje również na Węgrzech. Asygnatę podatkową wprowadzono tam w latach 90. Jak zauważa Bernaciński, na Węgrzech budżet asygnaty jest z góry określony i wynosi 1 proc. podatku dochodowego od osób fizycznych. W przeciwieństwie do modelu hiszpańskiego, środki węgierskich podatników, którzy nie wskazali w deklaracji podatkowej beneficjenta, nie trafiają z powrotem do państwa, lecz są dzielone pomiędzy związki wyznaniowe. Co więcej, podatnicy mają możliwość wyboru, bo mogą wskazać wspólnotę religijną, którą chcą wesprzeć.

W 2022 r. Kościół katolicki za pośrednictwem asygnaty podatkowej dostał 5 mld forintów, czyli około 56 mln zł

Jakie rozwiązanie mogłoby obowiązywać w Polsce?

Mówiąc o ewentualnych rozwiązaniach, które mogłyby zacząć obowiązywać w Polsce, Bernaciński zauważył, że przyjęcie modelu niemieckiego byłoby sprzeczne z art 53. Konstytucji RP. Zgodnie z tym przepisem, nikt nie może być zobowiązany ujawnienia swojej przynależności religijnej i poglądów. 

Zdaniem eksperta, rozwiązanie stosowane w Hiszpanii jest z kolei sprzeczne z art. 25. Konstytucji z uwagi na to, że w Polsce Kościoły i inne związki wyznaniowe są równouprawnione. Wyjściem z tej sytuacji byłoby poszerzenie kręgu beneficjentów o wszystkie wspólnoty religijne o uregulowanym statusie prawnym.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Fundusz Kościelny | likwidacja | Kościół
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »