Powtórki z wysokich zwrotów podatku nie będzie. Niektórzy jednak dostaną przelew
W tym roku Urząd Skarbowy nie dokona tak wysokich zwrotów podatku, jak roku 2023. Wówczas miało to związek z wprowadzeniem przepisów Polskiego Ładu. Są jednak grupy podatników, które mogą liczyć na przelew - wystarczy, że skorzystają z należnych im ulg. Eksperci przypominają, że dotyczy to rodziców, małżonków, ale także pracujących seniorów czy honorowych dawców krwi.
W ubiegłym roku po dokonaniu rozliczenia podatkowego za rok 2022 wielu Polaków otrzymało informację o wysokich nadpłatach. Jak informowali przedstawiciele Krajowej Administracji Skarbowej, łącznie na rachunki bankowe trafiło w 2023 roku ponad 27 mld zł z tytułu zwrotów podatków. Dotyczyło to ponad 15,7 mln deklaracji, zaś średnia kwota zwrotu wyniosła 1715,45 zł.
W tym roku historyczny rekord nie zostanie pobity - co więcej, nie możemy już liczyć na wysokie kwoty zwrotów.
- W roku ubiegłym, czyli za rok 2022, tych zwrotów mieliśmy dużo; niekoniecznie dlatego, że fiskus był tak łaskawy dla podatników, ale przede wszystkim dlatego, że fiskus sporo zamieszania wprowadził Polskim Ładem. Przypomnijmy, że korygował przepisy, wskutek czego podatnicy w ciągu roku płacili nominalnie duże podatki i dopiero w zeznaniu rocznym odzyskiwali nadpłaty. Takiego zamieszania w 2023 roku nie było, aczkolwiek na pewno będzie grupa osób podatników, którzy mogą spodziewać się zwrotów i to czasami zwrotów niemałych - tłumaczy Interii Rafał Sidorowicz, doradca podatkowy, starszy menedżer w kancelarii MDDP.
Również Piotr Juszczyk, główny doradca podatkowy w InFakt, podkreśla, że tak naprawdę zwrócono należne pieniądze podatnikom i nie był to swoisty prezent od państwa.
- Wbrew pozorom jest to dobra wiadomość, gdyż otrzymanie zwrotu podatku w 2023 nie były czymś ekstra. To był podatek należący do podatników, ale w związku z zawirowaniami w zakresie przepisów Polskiego Ładu został pobrany. Następnie "oddano" go podatnikom w rozliczeniu rocznym. Przy czym w kontekście inflacji w latach 2022-2023 to jednak było niekorzystne - mówi ekspert.
Zwraca uwagę, że pobranie zaliczek na podatek w trakcie roku we właściwej wysokości jest najbardziej optymalne, gdyż podatnik nie musi oczekiwać na zwrot, a sam zwrot wartościowo nie jest niższy.
- Gdy nie korzystamy z ulg, to co do zasady zeznanie powinno być "zerowe", tj. bez nadpłaty i dopłaty. Historyczne zwroty podatku w 2023, za 2022 r. wynikały z błędów systemu podatkowego, które w mojej ocenie nie powinny się wydarzyć - uważa Juszczyk.
Kto zatem może liczyć na zwrot podatku? Ekspert MDDP wyjaśnia, że będą to głównie osoby korzystające z ulg - np. tej najpopularniejszej, prorodzinnej.
- Podatnicy nie mają możliwości poinformowania swojego pracodawcy o odliczaniu ulgi na dzieci w ramach zaliczek miesięcznych, to takie miejsce jest w zeznaniu rocznym. Jest to klasyczny przykład osób, u których pojawi się nadpłata - tłumaczy Rafał Sidorowicz.
- Ulgę odliczamy od samego podatku; gdzie podatku zabraknie, możemy również od składek ZUS. Rodzice dzieci, przykładowo przy czwórce dzieci, mogą dostać zwrot nawet w kwocie 6924,12 zł - dodaje Piotr Juszczyk.
W przypadku dużych rodzin, z co najmniej czwórką dzieci, w grę wchodzi dodatkowa ulga - w tym przypadku każdy z rodziców może mieć nieopodatkowany dochód w wysokości 85 tys. zł. Łącznie daje to 170 tys. zł.
- Jeżeli ktoś - bo nie ma takiego wymogu - w ciągu roku nie wnioskował do pracodawcy, by zastosował tę ulgę, ale faktycznie spełnia warunki, to może w rozliczeniu rocznym rozpoznać ulgę i te zwroty też mogą pójść w dziesiątki tysięcy złotych - podkreśla Sidorowicz.
Inną popularną metodą na otrzymanie zwrotu jest wspólne rozliczenie się małżonków. Doradca InFakt podaje przykład, gdy jedna z osób zarobiła 180 tys. zł, zaś druga - 50 tys. zł w ubiegłym roku.
- Dzięki wspólnemu rozliczeniu zwrot podatku może wynieść 12 tys. zł. A w przypadku rodzica samotnie wychowującego dzieci z dochodami na poziomie tych 180. tys zł zwrot może sięgnąć nawet 15600 zł. Oczywiście pod warunkiem, że z powyższych preferencji nie korzystaliśmy w trakcie roku, na podstawie druku PIT-2, który stał się popularny od 2022 r. Jeśli ktoś w ogóle nie złożył pracodawcy PIT-2, może się spodziewać zwrotu podatku z kwoty wolnej do kwoty 3600 zł - wylicza ekspert.
Rafał Sidorowicz zwraca uwagę, że maksymalna oszczędność podatkowa w przypadku wspólnego rozliczenia z małżonkiem może sięgnąć nawet 27 tys. zł. Wyjaśnia, że jest to sytuacja, w której jeden z małżonków zarabia kilkadziesiąt tysięcy zł miesięcznie, a drugi w ogóle nie zarabia.
- Ponadto przepisy dopuszczają, że wspólne rozliczenie z małżonkiem jest możliwe nawet jeżeli zawrzemy związek małżeński w ciągu roku. Może to być 31 grudnia 2023 r.; ważne jest tylko, żebyśmy mieli od początku wspólność majątkową i wytrwali z tą wspólnością do końca roku podatkowego - dodaje ekspert.
Nie tylko małżonkowie czy rodzice mają szansę otrzymać zwroty od fiskusa - istnieje możliwość wykorzystania innych ulg, m.in. rehabilitacyjnej, dla honorowych dawców krwi, dla darowizn dla organizacji pożytku publicznego (o ile zostały udokumentowane np. potwierdzeniem przelewu). Popularnością cieszy się także ulga na internet, choć z tej możliwości można skorzystać tylko w dwóch następujących po sobie latach kalendarzowych i do kwoty 760 zł.
Sidorowicz wskazuje ponadto trzy inne grupy podatników. Pierwszą z nich są pracujący seniorzy, którzy po przekroczeniu wieku emerytalnego nadal uzyskują przychody ze stosunku pracy lub umów zlecenia i to z tego tytułu podlegają ubezpieczeniom społecznym.
- Te osoby też mają możliwość skorzystania z ulgi w wysokości do 85 tys. zł dochodu wolnego od podatku - mówi ekspert.
Drugą grupą są podatnicy, którzy przenieśli w trakcie roku rezydencję podatkową do Polski. Dla nich, po spełnieniu kilku dodatkowych warunków, również obowiązuje ulga w kwocie wolnej równej 85 tys. zł. Ostatnią grupę stanową osoby na umowach cywilnoprawnych.
- Dla przypomnienia - od 2023 roku te osoby mogą swoim firmom, w których uzyskują przychody, zgłosić, że korzystają z kwoty wolnej od podatku (30 tys. zł) i tym samym zmniejszyć zaliczkę pobieraną przez płatnika, ale jeżeli nie zrobiły tego w ciągu roku, to nic straconego bo odzyskają to w zeznaniu rocznym i u nich też będzie zapewne nadpłata - tłumaczy nasz rozmówca.
Ekspert MDDP przypomina, że jeśli ktoś korzysta z usługi Twój e-PIT, która przygotowuje wstępnie wypełnioną deklarację podatkową, warto jest, aby do niej zajrzeć i wprowadzić ewentualne należne ulgi do automatycznie wygenerowanego zeznania podatkowego. Podkreśla, że w ciągu roku podatkowego mogły pojawić się dla konkretnej osoby nowe zwolnienia, np. z tytułu urodzenia czwartego dziecka, co spowoduje, że nadpłata może w tym roku okazać się znacząca.
- Fiskus nie zna naszej sytuacji osobistej. On bazuje na dokumentach, które dostał od płatnika. Fiskus sam z siebie nie zadba o nasze ulgi podatkowe; jeżeli w roku ubiegłym rozliczaliśmy się indywidualnie, to też nie będzie nas pilnował czy przypadkiem nie mamy prawa do wspólnego rozliczenia z małżonkiem. To samo w przypadku urodzenia dziecka czy darowizn. Z mojej praktyki wynika że wnikliwe przyjrzenie się rozliczeniu dostępnemu na platformie Twój e-PIT i zaznaczenie przysługującym nam ulg pozwala na oszczędność w granicach od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych - wskazuje.
Rozliczenia podatkowego będzie można dokonać zarówno w formie papierowej, jak i elektronicznej do 30 kwietnia br.
Paulina Błaziak