Jest ustawa podwyżkowa!

Rząd przyjął projekt tzw. ustawy podwyżkowej, która gwarantuje pracownikom ochrony zdrowia przedłużenie ubiegłorocznej 30-procentowej podwyżki płac. Wiceminister zdrowia Bolesław Piecha powiedział, że ma nadzieję, iż projekt trafi do Sejmu jeszcze podczas najbliższego posiedzenia.

Projekt tej ustawy był przygotowany w lipcu, podczas negocjacji związków zawodowych ochrony zdrowia z ministrem zdrowia. Związkowcy nie byli z niego zadowoleni, bo nie gwarantował im podwyżek jeszcze w tym roku, tylko przedłużał istnienie podwyżek uzyskanych rok wcześniej.

Zgodnie z projektem, podwyżki, które wypłacono pracownikom służby zdrowia w 2007 r., mają być wliczone do ich wynagrodzenia zasadniczego. Do tej pory dołączane były do pensji jako dodatek. Na takim zapisie zależało głównie pielęgniarkom i "Solidarności".

Reklama

Podwyżki będą, tak jak do tej pory, przekazywane przez NFZ do szpitali tzw. dwoma strumieniami, tj. oddzielnie na świadczenia zdrowotne, które placówka wykonała i oddzielnie na 30-proc. podwyżki. Taki stan rzeczy będzie obowiązywał jednak tylko w przyszłym roku. W roku 2009 i latach następnych środki na utrzymanie podwyżek będą wliczane w sumę kontraktu.

Nadzór nad przekazywaniem i prawidłowym rozdzielaniem środków prowadzić będą Narodowy Fundusz Zdrowia oraz Państwowa Inspekcja Pracy. Związki zawodowe obawiały się, że dyrektorzy placówek nie będą chcieli dodatkowych środków z NFZ przeznaczać na utrzymanie podwyżek. Zapis ten, a także zapisanie, iż za jego nieprzestrzeganie grozi grzywna, ma gwarantować przekazywanie pieniędzy właśnie na ten cel.

Projekt przewiduje również, że w przypadku zwiększenia kontraktu szpitala z NFZ pracownicy będą mogli otrzymać dodatkowe podwyżki jeszcze w 2007 r. Zależy to jednak od tego, czy Fundusz podpisze nową umowę z dyrektorem danej placówki.

Zgodnie z projektem, podniesiona została wycena kosztów pracy w szpitalach gminnych, powiatowych i lecznictwie uzdrowiskowym.

Projekt krytykuje Konfederacja Pracodawców Polskich i Business Centre Club.

Według KPP, ustawodawca poprzez określenie zróżnicowanego wskaźnika dla różnych szpitali, narusza konstytucyjne oraz ustawowe zasady równego traktowania podmiotów funkcjonujących w zakresie lecznictwa szpitalnego w Polsce. KPP proponuje jednolity wskaźnik 0,65 dla wszystkich szpitali. BCC chce ponownego opracowania sposobu rozwiązania problemu podwyżek wynagrodzeń pracowników ochrony zdrowia. Zdaniem organizacji, najistotniejszym elementem projektu jest włączenie podwyżki do wynagrodzeń zasadniczych, co powinno umożliwić powrót do jednoźródłowego finansowania szpitali. Pozostałe zmiany wniesione w projekcie - uważa BCC - "wprowadzają rozwiązania korzystne dla jednej grupy lub strony".

BCC podkreśla, że nie preferuje żadnej z tych zmian, ale - jak zaznacza - żadnej się nie sprzeciwia pod warunkiem, że znowelizowana ustawa będzie obowiązywała nie dłużej niż do 31 grudnia 2009 r. Obecnie trwa 13. tydzień protestu w służbie zdrowia. Oprócz lekarzy wzrostu płac domagają się także pielęgniarki i położne, które w czerwcu i lipcu protestowały w miasteczku namiotowym przed kancelarią premiera. W środę pielęgniarki będą pikietowały przed gmachem Sejmu. Chcą przypomnieć o swoich postulatach, m.in. o podwyżce płac jeszcze w tym roku.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »