Jesteśmy największym skąpcem świata
Polska przekazuje bardzo niskie kwoty na pomoc biedniejszym krajom. A takie wsparcie może się opłacić - informuje "Puls Biznesu".
W 2012 r. Polska przekazała potrzebującym krajom w ramach oficjalnej pomocy rozwojowej 421 mln USD, czyli 1,37 mld zł - wynika z danych Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD). Jednak na tle innych państw europejskich wychodzimy na skąpca.
W przeliczeniu na mieszkańca polski rząd przekazał w 2012 r. biedniejszym krajom na rozwój 11 USD. Dla porównania, statystyczny Szwajcar przekazał ponad 1,9 tys. USD, Szwed 1,5 tys. USD, a Holender 1,2 tys. USD. Nawet pogrążeni od kilku lat w dramatycznym kryzysie Grecy przekazują biedniejszym państwom po 80 USD.
Eksperci podkreślają, że pomoc dla biedniejszych krajów rzadko kiedy ma wymiar czysto charytatywny. Zwykle rządy bogatych krajów traktują ją po prostu jako długoterminową inwestycję - dziś pomożemy ci się rozwinąć, byś później stał się naszym ważnym partnerem handlowym. Obie strony są zadowolone.
_ _ _ _ _ _ _
Bieda coraz częściej wkrada się do polskich domów. Aż 16 procent polskich rodzin żyje poniżej granicy ubóstwa - wynika z raportu Głównego Urzędu Statycznego. Problem dotyka najczęściej dzieci - w skrajnym ubóstwie żyje aż 10 procent osób poniżej 17. roku życia.
Jak wynika z raportu Głównego Urzędu Statystycznego, poniżej granicy ubóstwa żyją głównie rodziny wielodzietne - aż 25 procent rodzin z czwórką bądź większą liczbą dzieci zmaga się z biedą.
Z badań wynika również, że rodziny żyjące poniżej granicy ubóstwa mają do dyspozycji poniżej 422 złotych miesięcznie na jedną osobę dorosłą. Aż trzy czwarte tej kwoty pochłaniają wydatki na jedzenie i rachunki. Na edukację dzieci czy dbanie o zdrowie zostaje dosłownie po kilka złotych.