Joanna Tyrowicz, RPP: Glapiński zaczyna posiedzenia od krytyki, w pracy ciągle krzyczy
Adam Glapiński, prezes NBP zaczyna posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej od krytyki wybranych członków, zaś w pracy "ciągle krzyczy" - powiedziała na antenie TVN24 prof. Joanna Tyrowicz, członkini Rady. Dodała, że jej zdaniem treść baneru, który zawisł przed siedzibą banku centralnego, wskazujący na przyczyny inflacji, nie jest zgodny z prawdą.
Na antenie TVN24 członkini Rady Polityki Pieniężnej prof. Joanna Tyrowicz zdradziła kulisy posiedzeń, podczas których są podejmowane m.in. decyzje dotyczące poziomu stóp procentowych. Wyjaśniła, że spotkania zaczynają się zwykle od krytyki prezesa Adama Glapińskiego wobec wybranych członków.
- (Posiedzenia - red.) Rady zazwyczaj zaczynają się od tego, że pan prezes, kiedy przyjdzie, to na kogoś za coś krzyczy. Ma paru "ulubieńców" - powiedziała. Dodała, że również znajduje się w gronie osób krytykowanych. - Zbieram sobie punkciki - przyznała Tyrowicz.
Ekonomistka została zapytana również o treść baneru, który wisi obecnie na elewacji siedziby Narodowego Banku Polskiego w Warszawie. Możemy na nim przeczytać, że to Kreml obciąża NBP i rząd za wysoką inflację. Ponadto wskazano, że to wojna w Ukrainie oraz skutki pandemii są głównymi przyczynami inflacji. Zdaniem Tyrowicz przekaz ten nie jest zgodny z prawdą.
- Oczywiście mogę (polemizować - red.), ale niezależnie od tego, czy to prawda na poziomie danych, czy nie, a na poziomie danych nie jest prawdą, to trochę nie wiem, po co nam bank centralny, który mówi, że jak inflacja, to nie do nas - komentowała.
- Trochę nie rozumiem, jak można podnosić wiarygodność banku centralnego, mówiąc: "co złego, to nie my". Na zupełnie najprostszych poziomach to zła komunikacja, a ona jest zła, bo banki centralne tak nie robią - dodała. Przyznała jednocześnie, że sam Adam Glapiński uważa treść baneru za zgodną z prawdą.
Członkini podkreślała, że szef NBP w pracy "ciągle krzyczy", co ma wynikać "z jego charakteru". Ucięła wszelkie dalsze komentarze w tej sprawie.