Jutro paraliż dróg
W środę, 11 czerwca rozpocznie się strajk przewoźników drogowych w Polsce. O godzinie 12 staną wszystkie samochody ciężarowe. Decyzję o strajku podjęli polscy przewoźnicy zrzeszeni w Związku Międzynarodowych Przewoźników Drogowych.
Głównym motywem protestu są plany zmian ustawowych dotyczących systemu opłat drogowych - dowiadujemy się od przedstawicieli ZMPD.
Jednak sfera legislacyjna nie jest jedyną, która martwi firmy transportowe. Z niepokojem przyglądają się rynkowi paliw i niekorzystnemu kursowi euro. Podczas ostatnich czterech lat, od momentu wejścia Polski do Unii Europejskiej, cena oleju napędowego w Polsce wzrosła o blisko 50 %, osiągając poziom wyższy niż w niektórych krajach "starej Unii". Obecnie wielu polskich międzynarodowych przewoźników drogowych stara się tankować paliwo poza Polską, w rejonach, gdzie paliwo jest tańsze. Nie tylko poza wschodnią granicą, bowiem mniejszym obciążeniem jest także zakup paliwa w niektórych krajach UE, gdzie można oprócz VAT odzyskać część zawartej w cenie paliwa akcyzy ? apeluje do Premiera Jan Buczek, prezes ZMPD.
Polska wykazuje nadgorliwość w realizacji wymaganego przez Unię Europejską poziomu akcyzy. Już w 2005 roku, kiedy unijna stawka akcyzy na olej opałowy wynosiła 245 euro za 1000 l paliwa, Polska stawka osiągnęła poziom 251 euro. Obecnie, kiedy minimum akcyzowe wynosi 274 euro, Warszawa żąda opłaty w wysokości 311 euro.
Dodatkowo Polska wciąż znajduje się w gronie krajów o najgorszej infrastrukturze transportowej, co również nie pomaga w działalności firm z branży TSL.
Od dłuższego czasu kolejne rządy starają się przygotować i zrealizować strategię budowy dróg i autostrad w naszym kraju. Jednak od kilkunastu lat nic się w tym obszarze realnie nie dzieje. Podejmowane działania są kroplą w morzu potrzeb - mówi Mateusz Barycza, Menedżer ds. Sprzedaży w LCS Logistics S.A,
Władza ma tendencję do nadużywania podatków. Firmy transportowe zmuszone są do płacenia za korzystanie z wątpliwej jakości produktów jakim są polskie drogi i nieliczne autostrady. LCS Logistics tak jak cała branża logistyczna przeciwna jest rozwiązaniom zwiększającym koszty funkcjonowania firm logistycznych w momencie braku jakichkolwiek fundamentalnych działań zmierzających do poprawy sytuacji jednego z najdynamiczniej rozwijających się sektorów gospodarki. Miejmy nadzieję, że głosy wysyłane przez branżowych ekspertów, jak i w przypadku strajku, przez ludzi realnie tworzących branżę, znajdą swoje miejsce w polskim parlamencie ? dodaje Barycza.
W ramach strajku przedstawiciele ZMPD wystąpili z pięcioma postulatami. Domagają się obniżenia ceny oleju napędowego, używanego do profesjonalnego transportu drogowego; pozostawienia dotychczasowego systemu opłat za korzystanie z infrastruktury drogowej, udrożnienia wschodniej granicy Polski, złagodzenia skutków wysokiego kursu złotówki w stosunku do euro oraz zniesienia ograniczenia w wwozie paliwa (200 litrów) do Polski. Tymczasem w poniedziałek rozpoczął się strajk przewoźników w Hiszpanii. Problem jest więc szerszy i dotyczy całej Europy.