Już wiemy, dokąd zmierza Fed. "Kierunek podróży jest jasny"
Szef amerykańskiego banku centralnego Jerome Powell jest przekonany, iż inflacja w USA jest na drodze do celu wynoszącego 2 proc., a rynek pracy ostygł na tyle, że nie wywiera już presji na wzrost inflacji i dalsze jego chłodzenie nie jest celem Fed. To zwiększa szansę na obniżkę stopy procentowej na najbliższym posiedzeniu FOMC z najwyższego od 23 lat poziomu, wynoszącego obecnie 5,25-5,50 proc.
- Nadszedł czas na dostosowanie polityki - powiedział Jerome Powell w piątkowym wystąpieniu w Jackson Hole, otwierającym sympozjum naukowe Fed w Kansas City na temat polityki pieniężnej. - Kierunek podróży jest jasny, a czas i tempo obniżek stóp procentowych będą zależeć od napływających danych, zmieniających się perspektyw i bilansu ryzyk - dodał.
- Po przerwie na początku tego roku, postęp w kierunku naszego celu 2 proc. został wznowiony. Wzrosło moje przekonanie, że inflacja jest na zrównoważonej ścieżce powrotu do 2 proc. - stwierdził prezes Fed.
Większość uczestników rynku uważa, że Federalny Komitet Operacji Otwartego Rynku (FOMC) 18 września obniży stopę procentową o 25 punktów bazowych. Jednak znacząca cześć stawia nawet na obniżkę o 50 pb. Narzędzie CME Group FedWatch wyceniało dzień przed przemówieniem prezesa Fed prawdopodobieństwo wrześniowej obniżki o 25 pb na 74 proc., a o 50 pb - na 26 proc. Godzinę po przemówieniu prawdopodobieństwo obniżki stóp o 25 pb wynosiło 67,5 proc, a o 50 pb - 32,5 proc.
- Przy odpowiednim złagodzeniu restrykcyjnej polityki, istnieją powody, by sądzić, że inflacja powróci do poziomu 2 proc., przy jednoczesnym utrzymaniu silnego rynku pracy - powiedział Jerome Powell w przemówieniu.
Kolejne miesięczne dane o inflacji przekonują o jej powolnym lecz systematycznym spadku. W lipcu główny wskaźnik cen konsumpcyjnych obniżył się do 2,9 proc. rok do roku i był to już czwarty miesiąc spadku z rzędu. Inflacja bazowa w skali roku również obniżała się czwarty miesiąc z rzędu do 3,2 proc. z 3,3 proc. w czerwcu. Lipiec przyniósł najniższy odczyt wskaźnika od kwietnia 2021 roku.
Po lipcowym posiedzeniu FOMC, na którym nie zapadła decyzja o zmianie stóp, Jerome Powell mówił o dążeniu do zrównoważenia realizacji podwójnego mandatu Fed polegającego na dbaniu o stabilność cen i o maksymalne zatrudnienie. Powiedział wtedy, że o ile przez okres wysokiej inflacji Fed skupiał się głównie na zawróceniu jej do celu, obecnie nadszedł czas na zrównoważenie. Nieco ponad tydzień później raport dotyczący zatrudnienia w lipcu przyniósł słabe dane i okazało się, że stopa bezrobocia podskoczyła do 4,3 proc. z 4,1 proc. w czerwcu.
- Wydaje się mało prawdopodobne, aby rynek pracy stał się źródłem podwyższonej presji inflacyjnej w najbliższym czasie. Nie dążymy do dalszego ochłodzenia warunków na rynku pracy ani nie witamy go z zadowoleniem - powiedział Jerome Powell.
Dodajmy na marginesie, że 12 sierpnia na rynkach wybuchła panika. Słowo "recesja" odmieniane było przez wszystkie przypadki, co świadczy o bardzo silnej, utrzymującej się od początku podwyżek stóp w marcu 2022 roku presji rynków na Fed by prowadził łagodniejszą politykę monetarną.
Stopa bezrobocia w USA, która w lipcu osiągnęła najwyższy poziom od października 2021 roku wzrosła z najniższego w historii poziomu 3,4 proc. w kwietniu 2023 roku. Większość tego wzrostu (0,6 punktu proc.) nastąpiła w ciągu ostatnich sześciu miesięcy.
Jerome Powell powiedział, że "osłabła gorączka zatrudniania pracowników, która dała znać o sobie po pandemii, wzrost płac spowolnił, a ryzyko jest bardziej przechylone w stronę ochłodzenia gospodarki". Wzrost stopy bezrobocia nastąpił jednak za sprawą większej podaży pracowników, a nie wskutek zwolnień już zatrudnionych, co nie jest sygnałem kryzysu gospodarczego, choć taką tezę stawiało wielu obserwatorów.
- Ogólnie rzecz biorąc, warunki na rynku pracy są teraz mniej napięte niż tuż przed pandemią w 2019 roku, w roku, w którym inflacja spadła poniżej 2 proc. - powiedział prezes Fed.
- Obecny poziom naszej stopy procentowej daje nam wystarczająco dużo miejsca na reakcję na wszelkie ryzyka, z którymi możemy się zmierzyć, w tym ryzyko niepożądanego dalszego osłabienia warunków na rynku pracy - dodał.
Przypomnijmy, że w ogłoszonym na dzień przed wystąpienie prezesa Fed w Jackson Hole protokole z lipcowego posiedzenia FOMC napisano: "Jeśli dane będą nadal napływać zgodnie z oczekiwaniami, prawdopodobnie stosowne będzie złagodzenie polityki na następnym posiedzeniu".
Prezes Fed przedstawił w Jackson Hole zarys historii walki z inflacją po pandemii oraz analizy czynników wpływających na inflację w ciągu ostatnich kilku lat.
Po pandemii inflacja uznawana była za "przejściową", spowodowaną szokiem gospodarczym wynikającym z zamknięcia gospodarek. - Okazało się to kłamstwem - powiedział Jerome Powell. Wprawdzie inflacja cen towarów faktycznie zwolniła, gdy ustąpiły zakłócenia w łańcuchach dostaw, jednak wzrost cen okazał się bardziej trwały, niż przewidywał to Fed. Mimo to, gdy inflacja gwałtownie wzrosła w 2021 roku spodziewano się, że ponowne otwarcie gospodarek przywróci wszystko do normy.
- Powszechnym oczekiwaniem było, że warunki podaży poprawią się w miarę szybko, że szybkie ożywienie popytu potoczy się swoimi torami, a popyt powróci z towarów do usług, obniżając inflację - powiedział prezes Fed.
Sytuacja rozwinęła się jednak niezgodnie z tymi oczekiwaniami. Inflacja rozszerzyła się na usługi, rynek pracy się rozgrzał, pojawiły się nowe wstrząsy, jak inwazja Rosji na Ukrainę, co spowodowało szok na rynku cen energii. Nadmiarowe oszczędności z wypłat zasiłków z czasów pandemii utrzymywały wydatki konsumentów na wysokim poziomie. Skonstatowawszy to Fed zaczął zacieśnienie polityki monetarnej w marcu 2022 roku, a obecnie utrzymuje stopę funduszy federalnych w przedziale od 5,25-5,50 proc. od lipca 2023 roku na niezmienionym poziomie.
Wzrost inflacji po pandemii był największym, jakiego gospodarka USA doświadczyła od lat 70. zeszłego wieku. Nastąpił po długim okresie inflacji będącej poniżej celu. Przypomnijmy, że główny wskaźnik cen konsumpcyjnych osiągnął 9 proc. w czerwcu 2022 roku. - Inflacja jest teraz znacznie bliższa naszemu celowi, ceny wzrosły o 2,5 proc. w ciągu ostatnich dwunastu miesięcy - powiedział.
Prezes Fed powiedział, że oczekiwany sukces w walce z inflacją bank centralny zawdzięcza dobremu zakotwiczeniu oczekiwań inflacyjnych. Lipcowe badanie oczekiwań konsumentów przeprowadzone przez Fed w Nowym Jorku pokazało, że przewidują oni inflację na poziomie 2,3 proc. rocznie w ciągu najbliższych trzech lat. Jest to najniższy wynik w historii badania, czyli od 2013 roku. Szczyt oczekiwań inflacyjnych w ostatnim cyklu osiągnął 4,2 proc. w październiku 2021 roku.
- Ważnym wnioskiem z ostatnich doświadczeń jest to, że zakotwiczone oczekiwania inflacyjne, wzmocnione przez energiczne działania banku centralnego, mogą ułatwiać dezinflację - powiedział Jerome Powell.
Prezes Fed dodał, że restrykcyjna polityka pieniężna przyczyni się do obniżenia inflacji do rocznego celu 2 proc., a gospodarka USA jest dobrze zrównoważona i równowaga między podażą a popytem na towary, usługi i pracę została przywrócona.
Przed wrześniowym posiedzeniem FOMC znane będą dane o głównym wskaźniku inflacji i inflacji bazowej za sierpień (11 września), a także o PCE i PCE bazowym za lipiec (30 sierpnia). Członkowie FOMC będą znać także raport o zatrudnieniu za sierpień oraz dane o PKB za II kwartał. Na to posiedzenie sporządzą także kolejną projekcję, która obniżkę stóp może uzasadnić, a może nawet zapowiedzieć kolejne.
Jacek Ramotowski