Kanada chce braterstwa broni z Europą. Cel to uniezależnić się od Trumpa
Premier Kanady Mark Carney chciałby, aby do 1 lipca tego roku jego kraj przyłączył się do programu dozbrajania Unii Europejskiej, ReArm Europe. Szef rządu poinformował o tym w wywiadzie dla publicznego kanadyjskiego nadawcy CBC.
Carney podkreślił, że chodzi o zmniejszenie uzależnienia Kanady od zakupów amerykańskiej broni i dodał, że z każdego dolara wydatków Kanady na uzbrojenie 75 centów trafia do USA. "To nie jest mądre" - ocenił.
O zamiarze przyłączenia się Kanady do ReArm Europe - czyli wielkiego programu dozbrajania Unii Europejskiej - wspomniano w mowie tronowej, czyli expose rządu Carneya, które wcześniej we wtorek odczytał w parlamencie król Karol III (Kanada jest suwerennym członkiem Brytyjskiej Wspólnoty Narodów). W mowie tronowej nie została jednak podana data, kiedy miałoby się to stać - natomiast Carney powiedział w wywiadzie dla CBC, że rząd chce działać bardziej ofensywnie.
Zdaniem premiera rozmowy z UE trwają od kilku miesięcy, "dokonujemy dużych postępów i do Canada Day (chodzi o 1 lipca, kiedy wypada święto narodowe Kanady - red.) chcielibyśmy zobaczyć coś konkretnego".
Carney podkreślił, że Kanada będzie musiała wydawać więcej na obronność i wyjaśnił, że właśnie z tego względu jego rząd nie przedstawia obecnie budżetu, a uczyni to dopiero jesienią, ponieważ trwają "głębsze dyskusje w kwestiach obronności".
Po wygranych przez Partię Liberalną wyborach 28 kwietnia, Carney wskazał właśnie na Europę i Azję jako regiony, z którymi Kanada chce zacieśniać współpracę. W marcu, kiedy po zaprzysiężeniu Carney składał jako nowy premier wizytę w Paryżu i Londynie, mówił on, że Kanada chce wzmocnić stosunki z "niezawodnymi sojusznikami" w Europie.
Również wówczas po rozmowie z przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen, Carney podkreślał, że Kanada jest gotowa na nowe transatlantyckie przedsięwzięcia, a rozmowa dotyczyła także planów dozbrajania UE.