Kandydaci odstają od Unii

O ponad 25 proc. wzrosła długość autostrad w Unii Europejskiej między rokiem 1990 a 1999 - do niemal 50 000 kilometrów, podczas gdy długość linii kolejowych zmalała o 4 proc., do niespełna 154 000 - wynika z danych biura statystycznego Komisji Europejskiej.

Eurostat podkreśla, że gęstość autostrad w UE w 1999 r. była sześciokrotnie wyższa niż średnia w kandydujących do UE krajach z Europy Środkowej i Wschodniej - Bułgarii, Czech, Estonii, Litwy, Łotwy, Polski, Rumunii, Słowacji, Słowenii i Węgier.

Sieć autostrad w UE wydłużyła się z 39 200 km w 1990 r. do 49 200 km w 1999 r. Największy postęp w budowie tych dróg odnotowały Hiszpania (3 600 km) i Francja (2 500 km). Jednak relatywnie największy progres stał się udziałem krajów o stosunkowo słabo rozwiniętej sieci - w omawianym 10-leciu Portugalia odnotowała wzrost o 4 proc., Irlandia o 3,6 proc., Grecja o 2,6 proc., a Finlandia o 2,1 proc.

W 1999 r. sieć autostrad o największej gęstości miały Holandia (58 km na 1000 km2), Belgia (55), Luksemburg (44) i Niemcy (32), a o najniższej Irlandia i Finlandia (po 1,4), Szwecja (3,5 ) i Grecja (3,8). W krajach UE średnia wynosi 18,8 km na 1000 km 2, a w krajach kandydujących do tej wspólnoty tylko 2,7. Jedynie Słowenia może pochwalić się, że ma bogatszą sieć tych dróg niż średnio w UE. Najgorsza sytuacja jest w Polsce (0,9), Rumunii (0,5) i na Łotwie, która w 1999 r. nie miała ani kilometra autostrad.