KE odkrywa karty ws. budżetu. Gigantyczne pieniądze do podziału

Komisja Europejska przedstawiła w środę projekt nowego budżetu UE na lata 2028-2034 o wartości 2 bilionów euro. Zaproponowano m.in. 300 mld euro na rolnictwo czy do 131 mld euro na obronność i kosmos w przyszłym budżecie UE. Dokument ma być punktem wyjścia do negocjacji między państwami członkowskimi. "Polska największym beneficjentem największego w historii budżetu UE!" - skomentował w mediach społecznościowych projekt nowego budżetu UE minister finansów Andrzej Domański.

"To budżet na nową erę, który odpowiada ambicjom Europy. Jest to odpowiedź na wyzwania stojące przed Europą. To wzmacnia naszą niezależność" - napisała Ursula von der Leyen na portalu X.

- Każde euro z budżetu UE musi być łatwo dostępne dla ludzi i projektów, które ma wspierać (...) Po drugie, musi być wydawane na rzeczy, które są najważniejsze dla Europejczyków, gdzie dzięki budżetowi UE można osiągnąć więcej niż tylko przy budżetach krajowych. (...) potrzebujemy przestrzeni, aby reagować w nieoczekiwanych sytuacjach. Szybkie działanie w kryzysie lub zmiana priorytetów to właśnie elastyczność. Dlatego proponujemy ambitny budżet UE dla Europy - powiedział Piotr Serafin, europejski komisarz ds. budżetu. Podkreślił, że "pieniądze unijne będą wydatkowane w poszanowaniu zasady praworządności"

Reklama

Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen, poinformowała, że praworządność będzie kluczowym warunkiem korzystania ze środków w nowym budżecie UE.

Miliardy euro na odbudowę Ukrainy

Serafin wskazał, że KE proponuje 300 mld euro na rolnictwo, 451 mld euro na Fundusz Konkurencyjności czy 218 mld euro w unijnym budżecie na lata 2028-2034 dla słabiej rozwiniętych regionów UE. Ponadto KE proponuje pięciokrotne zwiększenie środków - do 131 mld euro - na obronność i kosmos w przyszłym budżecie UE.

Ponadto wspomniał o planach utworzenia funduszu w wysokości do 100 mld euro na rzecz wsparcia ogarniętej wojną Ukrainy.

- To długoterminowe zobowiązanie na rzecz odbudowy i odbudowy Ukrainy - powiedział dodając, że pieniądze będą "poza pułapem" budżetu.

Wspomniał również o propozycji wprowadzenia nowych źródeł dochodów budżetu UE, które mają dotyczyć tytoniu i korporacji.

Propozycję nowego budżetu skomentował w mediach społecznościowych minister finansów Andrzej Domański. "Polska największym beneficjentem największego w historii budżet UE! Zgodnie z propozycją rosną nakłady w priorytetowych dla Polski obszarach. Bezpieczeństwo, spójność, rolnictwo, ale też innowacje - kluczowe dla budowy silnej gospodarki. Gratulacje dla naszego komisarza Piotra Serafina" - napisał w środę na swoim profilu na platformie X.

Nowy budżet dla krajów UE. Ogłoszono kwoty

Nowy budżet ma być odpowiedzią na rosnące wyzwania stojące przed Wspólnotą, zarówno wewnętrzne, jak i zewnętrzne. To m.in. konsekwencje rosyjskiej inwazji na Ukrainę, rosnące napięcia geopolityczne, a także spadającą pozycja gospodarcza UE na globalnych rynkach. Dodatkowo UE przygotowuje się na potencjalne rozszerzenie o Ukrainę, Mołdawię czy państwa Bałkanów Zachodnich, co może wymusić zmiany w polityce spójności i rolnictwie.

Stawka jest duża - środki te przez siedem lat trafiają do państw UE. W nowym budżecie oczekiwane są wyższe nakłady na bezpieczeństwo, obronność, wspólną politykę migracyjną oraz fundusze wspierające innowacyjność i konkurencyjność europejskiej gospodarki. Ostateczny kształt budżetu musi zostać zatwierdzony jednomyślnie przez wszystkie państwa członkowskie oraz uzyskać zgodę Parlamentu Europejskiego, w przeszłości wieloletnie ramy finansowe były często przyjmowane z opóźnieniem.

W nowym budżecie UE więcej środków na innowacyjność i konkurencyjność. Co z rolnictwem?

W nowym budżecie więcej środków ma trafiać na innowacyjność i konkurencyjność. To odpowiedź na raport przygotowany w 2024 roku dla UE przez byłego szefa Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghiego, w którym Włoch wskazuje, że UE rozwija się gospodarczo znacznie wolniej niż USA i Chiny, jej konkurencyjność na globalnych rynkach spada i jeśli europejscy decydenci nic z tym nie zrobią, Stary Kontynent czeka "powolna agonia".

Niektóre państwa UE, w których silne jest rolnictwo, obawiały się przed prezentacją projektu budżetu, że "okrojona" zostanie Wspólna Polityka Rolna, jedna z największych pozycji w budżecie UE. Dla Polski WPR ma ogromne znaczenie, bo polscy rolnicy otrzymują miliardy euro rocznie w formie dopłat. 

Wyzwaniem dla przyszłego budżetu UE będzie też spłata pożyczek zaciągniętych przez UE na poczet liczącego 800 mld euro Funduszu Odbudowy, która rozpocznie się w roku 2028 i potrwa do 2058. Według analiz ekspertów, spłata kapitału z odsetkami może wynosić średnio 25 mld euro rocznie i te środki trzeba po prostu znaleźć w przyszłych wieloletnich ramach finansowych UE. 

Dlatego KE musi znaleźć nowe źródła dochodu. Jedną z propozycji jest tzw. CBAM, czyli specjalna opłata za emisje CO2 dla wybranych towarów importowanych spoza UE, która ma też zrównoważyć koszty, jakie muszą ponosić unijni producenci w ramach systemu handlu emisjami ETS. Inny pomysł to specjalna opłata od przesyłek dostarczanych do Wspólnoty w ramach e-handlu spoza UE, głównie z Chin. Rozważanych pomysłów w ostatnich tygodniach było jednak zdecydowanie więcej.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »