Kiedy atak na złotego?

Narodowy Bank Polski obawia się w przyszłości ataków na złotego, dlatego nie wpłaci do budżetu państwa środków z tytułu zysku w tym i prawdopodobnie w 2008 roku - powiedział w Sejmie prezes NBP Sławomir Skrzypek.

W grudniu 2006 roku zarząd NBP podjął decyzję o utworzeniu rezerwy na pokrycie ryzyka zmian kursu PLN wobec innych walut. W efekcie wynik za 2007 będzie zerowy, co spowoduje brak wpłat z zysku za 2007 i być może w następnym roku - powiedział prezes NBP. Sejm zajmuje się w środę sprawozdaniem z wykonania budżetu państwa za 2006 r. oraz sprawozdaniem z działalności NBP.Skrzypek zaznaczył, że w 2006 roku poprawił się portfel kredytowy banków. Zagrożeniem dla jakości portfela może być wzrost dynamiki akcji kredytowej oraz wzrost udziału zadłużenia gospodarstw domowych, który wynosi obecnie 8 proc. PKB, tj. pięciokrotnie mniej niż krajach UE. Według prezesa NBP, symulacje pokazują, że sektor bankowy posiada środki na pokrycie ewentualnych strat spowodowanych pogorszeniem się jakości portfela kredytowego.

Reklama

Czym są rezerwy walutowe?

Rezerwy walutowe można określić jako zasób walut obcych, zagranicznych papierów wartościowych i złota zarządzany przez bank centralny. Rezerwy NBP powstały przez zamianę skupowanych przez bank walut obcych i zakupionych papierów wartościowych na wyemitowane złote, które już funkcjonują na rynku. Na początku polskich przemian gospodarczych, rezerwy walutowe były bardzo skromne. Jednak, wraz z postępem reform i otwieraniem Polski na świat, do naszego kraju napływał kapitał zagraniczny. Bank centralny zamieniał dolary, marki i franki na złote, za które kupowano kolejne prywatyzowane przedsięborstwa. Największy przyrost polskich rezerw walutowych miał miejsce w latach 90-tych, wtedy, zgodnie z obowiązującym wówczas prawem dewizowym, eksporterzy i banki mieli obowiązek odsprzedaży walut obcych bankowi centralnemu.

Politycy nie chcą rezerw?

LPR zapowiadała wcześniej , że przedstawi projekt ustawy, która odbierałaby NBP prawo do zarządzania rezerwami walutowymi. Zdaniem Giertycha NBP niewłaściwie je lokuje, a dziesiątki miliardów leżą bezużytecznie. Samoobrona natomiast ,postulowała znaczne obniżenie poziomu tych rezerw i efektywne ich wykorzystanie w dynamizacji rozwoju społeczno-gospodarczego kraju.

Według wielu ekspertów, rezerwa dewizowa NBP jest zbyt duża w stosunku do potrzeb w zakresie zabezpieczenia wypłacalności Polski jako dłużnika i importera. Na koniec 2006 roku rezerwy wynosiły ok 36 mld EUR.

NBP myśli już ERM2

Obecne decyzje NBP są wyprzedzające przed wejściem do strefy euro. Złoty bowiem trafi na dwa lata do mechanizmu ERM2. Polska oraz UE musi w rozmowach ustalić kurs powiązania złotego z euro czyli tzw. kurs referencyjny. Były prezes NBP Leszek Balcerowicz przedstawiał rozwiązanie w postaci przedziału wahań dla złotego +15/-2,25 proc., dając złotemu więcej miejsca na wzmocnienie niż osłabienie. Potem nasza waluta będąc już w "przedpokoju euro" ma być chroniona przez bank centralny, zobligowani do utrzymania stabilnego kursu walutowego i ewentualnych interwencji na wypadek ataku spekulantów.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: rezerwy | bank | prezes NBP | atak | Bank Polski | NBP | bank centralny | skrzypek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »