Kiedy Węgry przyjmą euro? Prezes banku centralnego wskazuje możliwy termin

Prezes Węgierskiego Banku Centralnego widzi szansę na przyjęcie euro dopiero po 2030 roku. - To niebezpieczne, aby wchodzić do klubu bogatych, gdy gospodarka na to nie jest gotowa - powiedział.

Węgry nie powinny rozważać przyjęcia euro przed 2030 rokiem, ponieważ dołączenie do strefy wspólnej waluty przed odpowiednim przygotowaniem gospodarki mogłoby się odbić czkawką - powiedział w piątek prezes banku centralnego, Gyorgy Matolcsy.

Matolcsy powiedział, że gdy Węgry osiągną około 90 proc. średniego poziomu rozwoju gospodarczego w Unii Europejskiej, wtedy możliwe będzie rozważenie przyjęcia wspólnej waluty. - Wtedy warto będzie wejść do strefy euro, ponieważ euro ma wiele zalet - powiedział Matolcsy.

Węgrzy nie czują się na siłach

Węgier dodał, że do tego czasu warto jednak skorzystać z nadzwyczajnego pola manewru, jakim dysponuje Węgierski Bank Centralny, aby pobudzić gospodarkę. - To niebezpieczne, aby wchodzić do klubu bogatych, gdy gospodarka na to nie jest gotowa - powiedział Matolcsy w radiu państwowym.

Reklama

Obecnie Narodowy Bank Węgier walczy z najwyższym wskaźnikiem inflacji w UE, wynoszącym w kwietniu 24 proc. rocznie, podczas gdy gospodarka gwałtownie zwalnia.

W zeszłym miesiącu bank obniżył stawkę depozytu jednodniowego o 100 punktów bazowych do 17 proc., rozpoczynając cykl łagodzenia polityki, ponieważ wysokie stopy procentowe praktycznie zahamowały możliwość pożyczania. Z kolei w zeszłym tygodniu minister finansów Mihaly Varga powiedział, że Węgry pracują nad spełnieniem warunków przyjęcia euro, ale nie mają określonej daty na przyjęcie wspólnej waluty, a ta sprawa nie jest obecnie na porządku dziennym.

Spośród sąsiadów Węgier w UE, Austrii, Chorwacji, Słowenii i Słowacji euro zostało już przyjęte.

Polskie wsparcie przeciwko Brukseli

Dziś również Polska skrytykowała rezolucję Parlamentu Europejskiego kwestionującą zdolność Węgier do objęcia przewodnictwa w Unii Europejskiej w przyszłym roku z powodu obaw dotyczących niezależności sądownictwa. Mimo znacznego ochłodzenia stosunków spowodowanego różnymi stanowiskami w sprawie wojny w Ukrainie, Polska i Węgry pozostają zjednoczone w sprzeciwie wobec tego, co uważają za nieuzasadnioną ingerencję Brukseli w reformy, które krytycy uważają za podważające niezawisłość sądownictwa.

Podobnie jak Polska, Węgry nie otrzymały do tej pory pieniędzy w ramach KPO. Węgry mogą otrzymać około 5,8 mld euro w formie darmowych dotacji oraz dodatkowe 9,6 mld euro w formie tanich pożyczek od UE, ale blok zawiesił wszelkie płatności, dopóki rząd w Budapeszcie nie wprowadzi reform mających poprawić niezależność sądownictwa i zwalczyć korupcję.

Opracował KM

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Węgry | strefa euro | KPO
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »