Klonowanie wielbłądów może być świetnym pomysłem na biznes. Przynajmniej w Dubaju

Dubaj staje się pierwszym miastem na świecie, które wykorzystało klonowanie, by stworzyć superszybkie wielbłądy wyścigowe. Jednak nie wszyscy są zadowoleni z nowego kierunku rozwoju.

Zjednoczone Emiraty Arabskie ogłosiły, że udało im się wyhodować pierwszego klonowanego wielbłąda na świecie. Klon został nazwany Injaz i urodził się 29 kwietnia 2020 roku.

Projekt został przeprowadzony przez Centrum Badawcze nad Zwierzętami w Dubaju przy współpracy z japońską firmą biotechnologiczną. Klonowanie polegało na pobraniu komórek skóry samca wielbłąda i wprowadzeniu ich do komórki jajowej samicy. Następnie jajo zostało umieszczone w macicy samicy.

Wyścigowe klony w ogniu krytyki

Injaz jest jednym z tysięcy wielbłądów wyścigowych, które są hodowane w regionie Zatoki Perskiej, jednak tylko niewielka liczba z nich osiąga sukces w wyścigach i przyczynia się do wygranych swoich właścicieli. Wielbłądy wyścigowe są bardzo cenione w Zatoce Perskiej i inne kraje arabskie, gdzie wyścigi wielbłądów są popularną formą rozrywki i przyciągają tłumy ludzi.

Reklama

Według raportu Arabian Business, wartość Injaza wynosi około 2,7 miliona dolarów. Jednak eksperci ostrzegają, że klonowanie może mieć szkodliwe skutki dla zdrowia i dobrostanu zwierząt. Na dodatek inni krytycy uważają, że sklonowanie wielbłąda jest sprzeczne z arabskimi tradycjami hodowlanymi, które od wieków były oparte na selekcji naturalnej i hodowli.

Wykorzystanie klonów w wyścigach może prowadzić do jeszcze większej eksploatacji zwierząt. Obecnie wielbłądy wyścigowe są już poddawane ekstremalnym treningom i zabiegom, aby poprawić ich wydajność.

Ochrona dziedzictwa ZEA?

Injaz jest już drugim wielbłądem wyhodowanym przez to centrum. Pierwszy wielbłąd, nazwany Naji, urodził się w kwietniu 2019 roku. Według centrum, cele projektu określono jako rozwój wiedzy naukowej, poprawa bioróżnorodności i przyczynienie się do ochrony dziedzictwa kulturowego.

Wielbłądy są istotne dla arabskiej kultury i historii. Są one wykorzystywane do transportu i hodowane dla mięsa i mleka. Jednak ich liczba zmniejsza się w wyniku działań człowieka i zmian klimatycznych.

Centrum Badawcze nad Zwierzętami planuje wykorzystać klonowanie do ochrony i rozmnażania zagrożonych gatunków zwierząt, takich jak oryks i arabskie gazelle.

Ratując baktriany

Szef centrum, Nisar Ahmad Wani, stawia sobie inne ambitne cele związane z biotechnologią i klonowaniem. W 2016 roku rząd Dubaju ogłosił plan stworzenia Muzeum Ludzkości, w którym ma być przedstawione klonowanie i sztuczna inteligencja. Teraz Wani i jego zespół zamierzają wykorzystać technologię do pomocy zagrożonym gatunkom.

Dzikie wielbłądy z dwoma garbami, czyli baktriany, należą do najbardziej zagrożonych dużych ssaków na świecie. Ich populację ogranicza utrata siedlisk i paradoksalnie krzyżowanie z wielbłądami domowymi. Aby pomóc w zachowaniu dzikich wielbłądów Wani i jego zespół pracują nad technikami, które obejmują międzygatunkowy jądrowy transfer somatyczny.

W przyszłości Wani ma nadzieję wykorzystać technikę klonowania do zachowania innych krytycznie zagrożonych gatunków zwierząt, a nawet pomóc w przywróceniu wymarłych gatunków.

Krzysztof Maciejewski

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Zjednoczone Emiraty Arabskie | wyścigi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »