Kłopoty firm budowlanych uderzą w inne branże
Kryzys odbije się na branżach uzależnionych od popytu na zagranicznych rynkach i zewnętrznego finansowania. Problemy z płatnościami z zagranicy widać już teraz.
Zapytaliśmy firmy ubezpieczające kredyt kupiecki, które z branż najdotkliwiej dotknie kryzys. Analitycy trzech największych byli zgodni: budowlanej, odzieżowej i transportowej.
Wyraźnie widać już problemy w branży budowlanej, gdzie już wzrosła liczba upadłości po trzech kwartałach. Według Euler Hermes, rok temu było to 37 przypadków, a w tym już 55, a według Coface to odpowiednio 41 i 48. Dodatkowo Euler Hermes i Coface byli zgodni co do słabych perspektyw branż spożywczej i meblarskiej, a Atradius - stalowej i papierniczej.
Analitycy Coface sygnalizują, że wzrastają zatory płatnicze w branży budowlanej, a to pociąga za sobą zwiększenie liczby tzw. trudnych długów, gdzie przekroczenia w zapłacie przekraczają ponad 120 dni. Z kolei Atradius odnotował wydłużone wskaźniki rotacji zobowiązań i należności, co zwiastuje wzrost liczby niewypłacalności. Dodatkowo niepokojące jest, że problemy firm budowlanych przekładają się też na inne dziedziny.
- Zmniejszenie popytu na materiały budowlane odczują np. producenci armatury i stolarki okiennej - mówi Grzegorz Błachnio z Euler Hermes.
Dodaje, że problemy dotkną również branże, gdzie dominują koszty robocizny, operujące na niskiej marży, uzależnione od bieżącego finansowania.
- Zauważamy wydłużenie okresu dochodzenia należności z krajów, gdzie kryzys jest już odczuwalny. W windykacji należności krajowych nie widać zwiększonych opóźnień płatności w odniesieniu do całości rynku - mówi Joanna Syzdół, dyrektor biura windykacji Coface Poland.
Autor: Marcin Jaworski