KNF przygląda się bacznie naszym bankom!

Komisja Nadzoru Finansowego dmucha na zimne i dokładnie przygląda się naszym bankom. Obawia się, że banki mogłyby powrócić do wypłacania dywidendy bez określania jej warunków przez Komisję, jeśli będą miały dobre wyniki finansowe, wysokie współczynniki oraz gdy zostanie uruchomiony krajowy rynek międzybankowy - poinformował Wojciech Kwaśniak, zastępca przewodniczącego KNF.

- Banki mogłyby powrócić do tej polityki o ile w ślad za dobrymi wynikami, wysokimi współczynnikami, uruchomiony zostanie rynek międzybankowy, z którego funkcjonowaniem nadal są problemy. (...) aby płacić dywidendę wszystkie czynniki ryzyka występujące w sektorze bankowym muszą zostać zabezpieczone dodatkowymi funduszami albo płynnością i jeśli zdaniem banków nadal występują takie czynniki ryzyka, które uniemożliwiają im współpracę na rynku międzybankowym na dłuższe okresy, to znaczy, że być może nadzór będzie musiał w kolejnym roku dokonać ustalenia warunków w odniesieniu do sektora bankowego, na jakich można płacić dywidendę- powiedział Kwaśniak w TVN CNBC.

Reklama

_ _ _ _

Pod koniec grudnia 2011 roku urząd zarekomendował bankom, by nie wypłacały dywidendy z zysku za 2011 rok. UKNF zaznaczył, że to zalecenie dotyczy w szczególności banków, które spełniają jedno lub więcej z kryteriów: posiadają współczynnik wypłacalności poniżej 12 proc.; ich współczynnik Tier 1 kształtuje się poniżej 9 proc.; otrzymały ocenę BION gorszą niż 2,5; udział kredytów walutowych dla osób prywatnych w portfelu kredytów dla osób prywatnych przekracza 50 proc.; bank "matka" ma niedobór kapitału.

Z kolei banki podlegające jedynie kryterium współczynnika wypłacalności (poniżej 12 proc.) zobowiązane są do zatrzymania takiej części zysku, aby osiągnąć współczynnik wypłacalności na poziomie 12 proc. Urząd zalecił wówczas, by pozostałe banki ograniczyły wypłatę dywidendy do maksymalnie 50 proc. zysku.

KNF radzi bankom

By nie wypłacały dywidendy i przeznaczyły tegoroczny zysk na wzmocnienie się przed kryzysem. Części instytucji dzielenia się zyskiem nawet zakazano. Takie zalecenie przedstawił wcześniej przewodniczący KNF Andrzej Jakubiak w liście do prezesów banków. Zalecenie większej oszczędności dotyczy zwłaszcza banków o najsłabszej sytuacji finansowej. Chodzi między innymi o instytucje, które mają mniejszą wypłacalność, albo ponad połowę kredytów dla osób prywatnych udzieliły w walutach obcych, co jest bardziej ryzykowne.

KNF radzi też wzmocnienie tym bankom, których tak zwane banki-matki, znajdujące się za granicą, mają problemy finansowe. Komisja zakazała wypłaty dywidendy bankom, które są objęte programem naprawczym, lub mają straty finansowe.

Pozostałe banki mogą na dywidendę przeznaczyć do połowy zysku, choć takich ograniczeń nie ma w przypadku instytucji posiadających stabilny rating zewnętrzny. Zalecenia Komisji dotyczą wszystkich krajowych banków komercyjnych. Rekomendacje dla banków spółdzielczych zostaną przedstawione wkrótce.

Komentarz DM Banku BPS Sobiesław Kozłowski

Informacja zwiększa prawdopodobieństwo nałożenia ograniczeń dotyczących wypłaty dywidendy. Banki, których wg nas, w największym stopniu będzie dotyczyło ograniczenie wypłaty dywidendy to Bank BPH, BGŻ i Millennium uważa Kozłowski.

Lewandowski o bankach i UE

Świat bankowy niczego się nie nauczył w czasie kryzysu. Taką opinię wyraził w "Sygnałach Dnia" w Programie Pierwszym Polskiego Radia komisarz Unii Europejskiej do spraw budżetu, Janusz Lewandowski. Komentując niejasną rolę niektórych banków przy debiucie giełdowym Facebooka, Lewandowski powiedział, że tam, skąd wyparowała etyka, musi wkroczyć wielki regulator.

Jest to jednak ryzykowne, gdyż regulator, poprawiając błędy rynku, może popełnić jeszcze większe błędy. Lewandowski powiedział, że podstawy etyczne gospodarki rynkowej i systemu bankowego zostały zrujnowane. Jednak w polskim systemie bankowym, w którym dominują filie banków zagranicznych, sytuacja wygląda lepiej. Działające w Polsce banki-córki osiągają lepsze wyniki, niż zagraniczne centrale. Zdaniem Lewandowskiego dzieje się tak, gdyż krajowe banki nie straciły więzi z klientem i nie zajmują się tylko wirtualnymi spekulacjami. Komisarz powiedział, że wczorajszy nieformalny szczyt Unii Europejskiej był spotkaniem zapoznawczym z nowym prezydentem Francji, Francois Hollandem. Różnice między poszczególnymi krajami pozostały, ale jest też zgoda co do niektórych problemów. Spory dotyczą między innymi wprowadzenia euroobligacji i rozszerzenia działalności Europejskiego Banku Centralnego.

Kraje Unii zgadzają się natomiast, że pod zastaw unijnego budżetu można finansować projekty transgraniczne i przeprogramować fundusze strukturalne tak, aby wesprzeć kraje będące w najtrudniejszej sytuacji. Janusz Lewandowski powiedział, że Europa odkryła inwestycyjną naturę unijnego budżetu, który może ożywiać rynek i miejsca pracy. Może to być korzystne dla przygotowywanego właśnie budżetu na kolejne lata. Lewandowski podkreślił, że środki z unijnego budżetu można wydać lepiej na to, co jest potrzebne takim krajom, jak Grecja czy Hiszpania. Zdaniem komisarza, w Europie zaczyna się wyłaniać reguła zdrowego rozsądku, polegająca na równowadze między dyscypliną budżetową a wsparciem wzrostu.

Jest to, zdaniem Lewandowskiego, zbliżone do tego, co robi się w Polsce. Komisarz podkreślił, że warunkiem poprawy sytuacji w najbardziej zadłużonych krajach jest rezygnacja z życia ponad stan. Wzrost gospodarczy można natomiast wspierać nie wielkimi funduszami, ale takimi działaniami, jak otwarcie rynku pracy. Lewandowski dodał, że wcześniej czy później w Europie zostanie wprowadzony podatek od transakcji finansowych.

Jakie kryteria

W szczególności Urząd Komisji Nadzoru Finansowego zaleca wyżej wymienione działanie bankom, które spełniają jedno lub więcej z poniższych kryteriów:

- Posiadają współczynnik wypłacalności poniżej 12 proc.,

- Ich współczynnik Tier 1 kształtuje się poniżej 9 proc.,

- Otrzymały ocenę BION gorszą niż 2,5,

- Udział kredytów walutowych dla osób pytanych w portfelu kredytów dla osób prywatnych przekracza 50 proc.,

- Bank "matka" ma niedobór kapitału (wg badania EBA istnieje potrzeba uzupełnianie kapitału do poziomu współczynnika Tier 1 w wysokości 9 proc.).

Banki polegające jedynie kryteriom wypłacalności (poniżej 12 proc.), zobowiązane są do zatrzymania takiej części zysku aby osiągnąć CAR (współczynnik wypłacalności) na poziomie 12 proc.. Pozostałe banki powinny ograniczyć wypłatę dywidendy z zastrzeżeniem maksymalnego pułapu w wysokości 50 proc..

Sprawdź, jakie dywidendy wypłaciły spółki giełdowe za 2010 r.

PAP/IAR/INTERIA
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »