Kolejne kraje znoszą testy dla podróżnych

Coraz więcej krajów Unii Europejskiej rezygnuje z części obostrzeń obowiązujących podczas przekraczania granic. Do wprowadzania ułatwień zachęcała niedawno Komisja Europejska. Państwa rezygnują też z dystansu społecznego, noszenia maseczek i limitów zajmowanych miejsc.

W styczniu Unia Europejska zarekomendowała krajom członkowskim, aby zrezygnowały z dodatkowych obostrzeń, które obowiązują na granicach - testów i kwarantanny. Zaleca, aby mieszkańcy UE podczas podróży musieli okazywać jedynie Unijny Certyfikat COVID-19. Uzasadniała, że wyznaczając przepisy trzeba brać pod uwagę nie liczbę zachorowań w danym regionie tylko stan zdrowia każdego z podróżujących. 

Kraje Unii Europejskiej łagodzą restrykcje

Rekomendacje Brukseli dotyczące podróżowania spotkały się z pozytywnym odzewem rządów i społeczeństw Europy. Przybywa krajów, które luzują obostrzenia wobec turystów ale też mieszkańców. Pierwszym państwem w Europie, które zdecydowało się znieść wszystkie obostrzenia przeciwko COVID-19 jest Dania. Tamtejszy rząd ogłosił, że koronawirus przestał być uznawany za chorobę krytyczną społecznie. Od 1 lutego w Danii nie trzeba pokazywać paszportu szczepień, nosić maseczek ani zachowywać dystansu społecznego. Certyfikat COVID-19 wciąż obowiązuje podróżnych przekraczających granicę. Do końca lutego osoby nie posiadające tego dokumentu, wjeżdżając do Danii będą musiały okazać na granicy negatywny wynik testu PCR lub antygenowego.

Reklama

Z części restrykcji zrezygnowała też Anglia - jedyny kraj Wielkiej Brytanii, gdzie kompetencje dotyczące ochrony zdrowia ma centralny rząd. Zaszczepieni podróżni nie muszą już tam okazywać dodatkowych testów, tylko paszport szczepień. Osoby, które nie są w pełni zaszczepione, muszą wykonać jeden test w drugim dniu po przyjeździe, a oczekując na wynik nie są pozostawiane w izolacji. Od 11 lutego w pełni zaszczepieni turyści (po 2 dawkach) nie będą musieli wykonywać żadnych testów na koronawirusa ani poddawać się kwarantannie po wjeździe do Anglii, Szkocji i Walii. W kraju zrezygnowano też z obowiązku pracy zdalnej. Rząd zdecydował też, że noszenie maseczek nie jest już obowiązkiem tylko zaleceniem.

Z części obostrzeń zrezygnowała Austria. Od 24 stycznia, podczas przekraczania granicy podróżni - o ile otrzymali dawkę przypominającą - nie muszą okazywać negatywnego wyniku testu PCR. Pozostali zaszczepieni i niezaszczepieni nadal muszą okazać wynik. Certyfikat szczepienia po dwóch dawkach jest ważny w Austrii przez pół roku, a po trzech - przez 9 miesięcy. U młodzieży między 12. a 18. rokiem życia zachowuje ważność przez 210 dni. Dzieci poniżej 12. roku życia są zwolnione z tego obowiązku. 

Od lutego przestały obowiązywać kontrole graniczne w Finlandii. Oznacza to, że wjeżdżający do kraju turyści nie muszą już okazywać paszportu covidowego. Do końca lutego ma zostać zniesiona większość ograniczeń - zapowiada fiński rząd. Zmiany również we Francji. Od 2 lutego nie trzeba tam nosić maseczek na otwartych przestrzeniach publicznych, m.in. w centrach miast. Podczas masowych imprez przestały też obowiązywać limity miejsc a praca zdalna nie jest obowiązkiem tylko zaleceniem. Od 16 lutego rząd zapowiedział otwarcie  dyskotek i nocnych klubów.

Łatwiej jest też wjechać do Irlandii. Z prezentacji na granicy negatywnego testu PCR zostali zwolnieni ozdrowieńcy i osoby zaszczepione oraz dzieci poniżej 12. roku życia. Na wyspie zniesiono limity zgromadzeń, ograniczenia w barach i restauracjach i nie trzeba  zachowywać tam dystansu społecznego. Zaś podróżnych przybywających do Norwegii - o ile są zaszczepieni lub mają status ozdrowieńca - nie obowiązują testy PCR ani kwarantanna. Niezaszczepieni muszą najpóźniej dobę po przyjeździe wykonać test na obecność koronawirusa. Ale również oni nie podlegają kwarantannie.  

Zasady wjazdu poluzowała Szwajcaria. Przy przekraczaniu granicy, negatywnego wyniku testu PCR nie potrzebują już zaszczepieni i ozdrowieńcy. Berno, wzorem Brukseli, zdecydowało o skróceniu do 9 miesięcy ważności certyfikatu szczepionkowego. Podobną decyzję dotyczącą rezygnacji z testów na granicy podjęła Szwecja. Tamtejszy rząd zapowiedział, że 9 lutego ma zostać zniesionych większość obostrzeń. Obowiązek wykonywania testów na koronawirusa przez osoby zaszczepione i ozdrowieńców zniknął też we Włoszech. Będą je musieli okazać niezaszczepieni turyści. Ich wciąż obowiązuje 5-dniowa kwarantanna. MSZ przypomina, że ważność unijnych certyfikatów, tzw. Green Pass, wynosi we Włoszech 6 miesięcy od szczepienia.

Do złagodzenia wymogów podczas podróżowania wezwała rządy Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Zaapelowała, aby nie uzależniały one pozwolenia na przekroczenie granicy wyłącznie od dowodu szczepień przeciwko COVID-19. Przypomniała, że nie wszystkie państwa mają taki sam dostęp do szczepionek. “Szybkie opracowanie alternatywnych postaci szczepionek, takich jak szczepionki donosowe, mogłoby zwiększyć łatwość ich podawania na obszarach o niskich zasobach lub trudnodostępnych" czytamy w wydanym w styczniu komunikacie. WHO wyraziła też opinię, że turyści nie powinni ponosić kosztów za ograniczenia podczas podróży - noszenie masek, badania diagnostyczne, szczepienia a także izolację i kwarantannę.  

Ewa Wysocka

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: luzowanie obostrzeń | podróże | UE
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »