Kolejny kanał, który nie powstanie?

Kanały o niszowym profilu nie mają szczęścia na naszym rynku. Mimo to, TVPasja, firma zajmująca się dystrybucją stacji telewizyjnych, wprowadza do oferty Bollywood HD z polską wersją językową. To zaskakujące posunięcie, bo zaledwie przed rokiem podobna spółka, czyli Delegata, usunęła z oferty Dragon Cinema, który miał pokazywać m.in. filmy z Chin, Japonii, Korei Południowej czy właśnie Indii. Czy Bollywood HD ma jakiegokolwiek szanse na zaczepienie się w Polsce?

Wielkimi krokami zbliża się przedświąteczny szczyt sprzedaży u operatorów płatnej telewizji. Aby grudniowe żniwa były lepsze, ci zapewne rozszerzą znów ofertę o kilka kanałów telewizyjnych. Chęć zaistnienia na naszym rynku ze strony zagranicznych graczy jest z pewnością duża. TVPasja ma takich propozycji dużo. To na przykład Eurochannel (Kino Europa) z europejskimi produkcjami fabularnymi, DJazz TV (muzyka jazzowa), Brava HDTV (muzyka klasyczna), myZen TV (muzyka i medytacja), Landscape HD (mieszanka muzyki klasycznej i krajobrazów). Żadna z tych stacji nie trafiła do Cyfrowego Polsatu ani nc+.

Reklama

Kanałów, których żywot nie trwał długo, lub tych, które ostatecznie w ogóle nie powstały, było na naszym rynku wiele. To chociażby jedna z ciekawszych propozycji nieistniejącej już platformy n (po fuzji z CYFRĄ+ nc+) - kanał Wojna i pokój - który pokazywał rosyjskie i radzieckie filmy. Został jednak zlikwidowany z powodu małej oglądalności. Mimo ubolewań wielu abonentów, nie powrócił. Sony Pictures Enterainment z powodu małego zainteresowania operatorów nie udało się wprowadzić marki Animax (japońskie filmy animowane) na nasz rynek. Z kanałem pokazującym telenowele nie udało się zaistnieć w Polsce również meksykańskiej Televisie.

Czy z Bollywood HD będzie inaczej? Pewnym miernikiem może być zainteresowanie takimi treściami na serwisach społecznościowych. Największa w Polsce internetowa społeczność fanów kinematografii indyjskiej, czyli Bollywood.pl, ma na Facebooku tylko... 1549 fanów. Samo Bollywood apogeum popularności osiągnęło w naszym kraju kilka lat temu. Teraz brakuje wyjątkowo głośnych produkcji, które mogłyby przywrócić modę. Chociażby tak znanych jak "Slumdog. Milioner z ulicy" (2008), zbliżonego w klimacie do Bollywood zdobywcy 8 Oscarów.

Autor: Daniel Gadomski

Źródło informacji

SatKurier
Dowiedz się więcej na temat: telewizja | bollywood
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »