Komisja Europejska bierze się za manipulacje stawkami Libor i Euribor

- Komisja Europejska zaproponowała objęcie nadzorem wskaźników rynkowych, takich jak LIBOR czy EURIBOR, aby zapobiec manipulacjom oraz zapewnić, że będą one ustalane w sposób przejrzysty i rzetelny.

Według komisarza UE ds. rynku wewnętrznego Michela Barniera projekt nowego rozporządzenia to odpowiedź Komisji na niedawne skandale związane z manipulowaniem londyńską międzybankową stopą procentową (LIBOR) oraz międzybankową stopą procentową strefy euro (EURIBOR), ale także na domniemane manipulacje wskaźnikami dotyczącymi towarów (np. ropy naftowej, gazu ziemnego i biopaliw) i kursów walut.

Od wskaźników rynkowych zależą ceny instrumentów finansowych o wartości bilionów euro. Mają one też duże znaczenie dla rynków finansowych, kredytów hipotecznych oraz oszczędności milionów mieszkańców Unii. "Mimo to wskaźniki nie podlegały do tej pory regulacji i nadzorowi. Manipulacje naruszyły zaufanie rynku, które musimy odbudować" - powiedział Barnier. "W tym celu proponujemy objęcie wszystkich podmiotów, które udostępniają wskaźniki, systemem zezwoleń i nadzoru" - dodał.

Reklama

Jak informuje KE, jej propozycja obejmuje wszystkie wskaźniki, wykorzystywane jako punkty odniesienia dla instrumentów finansowych, dopuszczonych do obrotu lub będących przedmiotem obrotu na rynku regulowanym, takie jak pochodne instrumenty energetyczne i walutowe, jak również wskaźniki stosowane w umowach finansowych, np. kredyty hipoteczne oraz indeksy stosowane do pomiaru wyników funduszy inwestycyjnych.

Nadzór nad ustalaniem i stosowaniem wskaźników pełnić mają odpowiednie instytucje w tych krajach UE, w których powstaje wskaźnik. W przypadku wskaźników o krytycznym znaczeniu, czyli tych, które stanowią punkt odniesienia dla instrumentów finansowych o wartości co najmniej 500 mld euro, kontrolę dodatkowo pełnić ma międzynarodowe kolegium nadzorców, którego prace koordynuje Europejski Urząd Nadzoru Rynków i Papierów Wartościowych (ESMA).

Każdy nowy indeks będzie musiał uzyskać zezwolenie instytucji nadzoru. Wskaźniki będą musiały być wyznaczane na podstawie dokładnych i wiarygodnych danych, które odzwierciedlają realia rynkowe, czyli w oparciu o dane dotyczące transakcji, a jeśli nie jest to możliwe - o zweryfikowane szacunki. Kontrolowane mają być też podmioty, które przekazują te dane. Banki, sporządzając umowy hipoteczne, będą w razie potrzeby oceniać, czy dany wskaźnik jest adekwatny dla konsumenta.

Za złamanie rozporządzenia grozić będą sankcje, np. grzywny do 500 tys. euro dla indywidualnej osoby, a w przypadku firm - do 1 miliona euro albo równowartości 10 proc. rocznych obrotów. Kraje członkowskie będą mogły jednak ustanowić wyższe kary w swoich ustawach krajowych.

Aby propozycja KE weszła w życie, musi ją przyjąć Parlament Europejski i Rada UE. Komisja liczy, że rozporządzenie zacznie obowiązywać w 2015 r.

Ważne

Propozycja Brukseli to odpowiedź na skandale związane z manipulacjami stawkami Libor i Euribor, czyli wskaźnikami oprocentowania w obrotach między bankami. Od nich uzależnione jest też oprocentowanie pożyczek udzielnych przez banki w obcych walutach." Straciliśmy zaufanie do tych wskaźników, trzeba więc poprawić metody ich ustalania i nadzorowania"- tłumaczy Komisja Europejska. Podkreśla, że skoro autoregulacje nie działają, potrzebny jest większy nadzór. Dlatego w ubiegłym roku zaproponowała też sankcje karne, łącznie z karą więzienia za manipulowanie wskaźnikami rynkowymi.

IAR

_ _ _ _ _

Reakcja na skandal z manipulowaniem Liborem

(London Interbank Offered Rate), jest stopą, na której opierają się oferty i transakcje najważniejszych londyńskich instytucji finansowych. Skandal polegał na tym, że traderzy około 20 banków manipulowali zgłoszeniami szacowanych przez siebie międzybankowych stóp kredytowych, z których codziennie wyciąga się średnią - Libor.

Poza badaniem skandalu Libor, KE od roku prowadzi też śledztwo ws. domniemanych manipulacji analogiczną stopą Euribor (Euro Interbank Offered Rate); inne śledztwo dotyczy japońskiego wskaźnika - Tibor."Trwające międzynarodowe śledztwa ws. manipulacji indeksem Libor ujawniły kolejny przykład niedopuszczalnego zachowania banków. Wątpliwości co do poprawności i rzetelności wskaźników mogą podważyć zaufanie do rynku, powodują znaczne straty dla konsumentów i inwestorów i zakłócają realną gospodarkę" - oświadczył wcześniej Barnier.

KE podkreśla już że rynkowe wskaźniki referencyjne są dobrem publicznym, gdyż w oparciu o stawkę oprocentowania pożyczek międzybankowych ustalane są rentowności niezliczonych produktów finansowych, w tym także tych dla zwykłych ludzi: kredytów hipotecznych, depozytów, pożyczek studenckich, czy kredytów na kartach kredytowych.

W świecie finansów trudno obyć się bez LIBOR!

Uwaga:

Libor (London Interbank Offered Rate) jest dzienną stopą oprocentowania kredytu międzybankowego ustalaną przez korporację Thomson Reuters na podstawie danych dostarczanych przez banki zrzeszone w Brytyjskim Stowarzyszeniu Bankowości (BBA). Stopa stosowana jest do ustalenia oprocentowania krótkoterminowego kredytu międzybankowego w konkretnej walucie. Libor to jedna z dwóch najważniejszych stóp procentowych całego świata finansów.

IAR/PAP/INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »