Komisja PE dla Partnerstwa Wschodniego; proponuje m.in. zniesienie roamingu
Większe wsparcie finansowe dla krajów Partnerstwa Wschodniego, uznanie, że nie wszystkie chcą jednakowo mocno zbliżać się z UE, a także propozycja zniesienia roamingu - znalazły się rekomendacjach komisji spraw zagranicznych PE ws. przyszłości tej inicjatywy.
Zalecenia, które omawiali we wtorek eurodeputowani, opracowywane są przed czerwcowym szczytem UE z szefami państw i rządów Armenii, Azerbejdżanu, Białorusi, Gruzji, Mołdawii i Ukrainy. Z inicjatywy polskich europosłów w raporcie znalazł się zapis wzywający do zniesienia opłat roamingowych za używanie telefonów komórkowych w krajach Partnerstwa Wschodniego oraz między UE a tymi krajami.
"Dziś i po 2020 r. bardziej niż kiedykolwiek Komisja Europejska musi podjąć zdecydowane działania wobec krajów Partnerstwa Wschodniego, ponieważ zagrożona jest geopolityczna przyszłość regionu, podobnie jak stabilność UE" - ocenili we wtorek we wspólnym oświadczeniu europoseł Radosław Sikorski (PO, EPL) oraz Michael Gahler (EPL).
Komisja spraw zagranicznych uważa, że szczyt Partnerstwa Wschodniego w przyszłym miesiącu musi przynieść jasną i długoterminową strategię zaangażowania i rozwoju współpracy między UE i jej wschodnimi sąsiadami. Europosłowie chcą, by rządy UE przygotowały szczegółowy i ambitny programu współpracy, zapewniający konkretną pomoc Ukrainie, Gruzji, Mołdawii, Armenii, Azerbejdżanowi i Białorusi.
- Cieszę się, że udało się nam uzgodnić ambitny tekst. To były długie negocjacje, jednak większości z nas bardzo zależało na mocnym impulsie, na tym, by mimo znanych trudności współpraca Unii z krajami Partnerstwa Wschodniego wciąż się rozwijała - powiedziała PAP europosłanka PiS Anna Fotyga.
Deputowani są zdania, że UE powinna mocniej się angażować i oferować więcej tym krajom, które wprowadzają reformy dostosowując się do standardów europejskich.
Mniej zaś "27" miałaby dawać tym krajom PW, które nie są tak mocno zaangażowane. Większe wsparcie finansowe, którego się domagają eurodeputowani, miałby być powiązane z wymogami dotyczącymi reform.
"Szczególnie ambitne państwa, które podpisały umowę stowarzyszeniową i wdrażają pogłębioną i kompleksową umowę o wolnym handlu, takie jak Gruzja czy Ukraina, powinny wiedzieć, że kolejne sukcesy i wdrażane reformy otwierają przed nimi nowe perspektywy, nowe sektory współpracy" - zaznaczyła Fotyga, która jest kontrsprawozdawcą rekomendacji z grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (EKR).
Komisja spraw zagranicznych w kompromisowym tekście wypracowanym przez przedstawicieli różnych grup politycznych zwraca uwagę, że niektóre kraje Partnerstwa Wschodniego nie chcą mocno zacieśniać więzów z UE. Armenia np. zdecydowała się na dołączanie do założonej przez Rosję, Białoruś i Kazachstan Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej.
- Mamy świadomość, że niektóre kraje Partnerstwa wybrały inne cele w swoich stosunkach z UE. Cel polityki UE jest jednak ten sam: pogłębić nasze stosunki zgodnie z prawem międzynarodowym i podstawowymi wartościami oraz zwiększyć stabilność i dobrobyt całego regionu - zaznaczył Sikorski.
Ze względu na to, że posiedzenie komisji spraw zagranicznych i głosowanie odbywało się częściowo w trybie zdalnym, wyniki głosowania nad raportem mają być podane w środę.
Na czerwcowym szczycie Partnerstwa Wschodniego ma nastąpić przegląd rezultatów osiągniętych od poprzedniego spotkania na najwyższym szczeblu, które miało miejsce w 2017 r. Liderzy mają też zatwierdzić długoterminowe cele polityczne, wyznaczyć kierunek dalszego zacieśniania współpracy oraz dać mandat do prowadzenia prac przygotowawczych nad następną serią celów na okres po 2020 r.