Kongres 590 zapowiada "Dzień bez długów"
To będzie tylko jeden taki dzień w roku. Ale dobrze, że chociaż jeden. Kongres 590 zapowiada na 17 listopada Ogólnopolski Dzień bez Długów. Na koniec I półrocza zaległe zobowiązania Polaków przekroczyły 70 mld zł, a nieterminowo spłaca je ponad 2,7 mln osób. Firma windykacyjna KRUK podczas Kongresu 590 będzie radzić jak poradzić sobie z długami.
Grupa KRUK wraz z Wyższą Szkołę Bankową we Wrocławiu przeprowadziły badanie "Polacy o długach". Okazuje się, że to, czy mamy skłonność do zadłużania się, zależy od mnóstwa indywidualnych i społecznych cech. Decyduje o tym nie tylko zasobność portfela, ale także wiedza finansowa, systematyczność, podejście do ryzyka, a nawet miejsce zamieszkania.
Dlaczego popadamy w długi? Z banalnego powodu - nie starcza nam pieniędzy na opłacenie bieżących rachunków i podstawowych zakupów. Więc bierzemy kredyt lub pożyczkę na codzienne wydatki, a ponieważ pieniędzy na jej spłatę nie ma, zaciągamy następne zobowiązanie. I tak spirala się nakręca.
Ale zasobność portfela i posiadanie oszczędności to nie jedyne przyczyny narastania zadłużenia. Raport analizuje te głębsze. Wynika z niego na przykład, że pewien okres życia bardziej sprzyja popadaniu w długi. Na przykład najbardziej zadłużone są osoby w wieku 36-45 lat. Z długami częściej zmagają się mieszkańcy miast (74 proc.) niż wsi (26 proc.).
Bardziej prawdopodobne jest również, że raty kredytu będą spłacać terminowo osoby obowiązkowe w pracy i realizujące swoje zadania na czas. Ale wszystkie te nawyki zaczynają się kształtować jeszcze w szkole od systematycznego odrabiania zadań domowych. Bardziej zadłużać się będą osoby z większą skłonnością do podejmowania ryzyka czy do robienia nieplanowanych zakupów.
Ale z zadłużeniem związane są też pewne paradoksy. Na przykład aż 43 proc. osób zmagających się z długami odpowiedziało, że ma oszczędności. A jednocześnie niemal 56 proc. ankietowanych z tej grupy zadeklarowało, że wzięłoby udział w bezpłatnym szkoleniu internetowym z zarządzania swoim budżetem domowym. Widać, że jesteśmy żądni wiedzy, co robić, żeby z długami lepiej sobie radzić.
Długi, zwłaszcza te przeterminowane, to przykra sprawa, ale okazuje się, że osoby zadłużone mają i tak lepsze humory niż te bez długów. Są po prostu bardziej optymistycznie nastawione do życia. Prawie 54 proc. z nich sądzi, że sytuacja finansowa ich gospodarstwa domowego w ciągu najbliższych lat poprawi się. Długi jednak potrafią popsuć humor. Większość zadłużonych - także tych, którzy są optymistami - martwi się o przyszłość.
Z roku na rok coraz mniej wstydzimy się swoich długów. Jeszcze kilka lat temu osoby zadłużone same oceniały się jako nieporadne życiowo. Obecnie tylko 8 proc. mających kłopoty ze spłatą zobowiązań uważa je za wstydliwy temat, a 4 proc. za życiową porażkę. Niemal 71 proc. traktuje swoje długi jako coś normalnego, choć jest to problem, z którym trzeba się zmierzyć.
Optymistyczne jest natomiast to, że jesteśmy mistrzami jeśli chodzi o robienie tanich zakupów. Aż 87 proc. badanych przyznaje, że potrafi korzystać z okazji i przecen. Niestety tylko połowa umie kontrolować wydatki i radzi sobie, gdy pojawiają się nieplanowane płatności.
To tylko kilka ciekawych spostrzeżeń z raportu. Podczas Kongresu 590, który odbędzie się 15 i 16 listopada w Centrum Wystawienniczo-Kongresowym Województwa Podkarpackiego G2A Arena w Jasionce koło Rzeszowa grupa KRUK nie tylko przedstawi ten raport. Jej specjaliści opowiedzą o możliwych sposobach radzenia sobie z długami, oszczędzaniu i budowaniu bezpieczeństwa finansowego.
17 listopada natomiast po raz dziesiąty będziemy obchodzić Ogólnopolski Dzień bez Długów. Ustanowienie tego dnia ma na celu zwrócenie uwagi na problem zadłużenia. Poświęcony jest on temu, żeby poszerzyć wiedzę z zakresu finansów i zmieniać nawyki w spłacaniu zobowiązań.
Zxc