Koniec drakońskich stawek

Od 1 marca unijni konsumenci telefonów komórkowych będą chronieni przed nadmiernie wysokimi fakturami za przeglądanie stron internetowych czy pobieranie plików w ramach roamingu podczas pobytów w innym kraju UE.

Komisja Europejska poinformowała w poniedziałek o przypadkach wysokich opłat za korzystanie z internetu przez komórkę. I tak, obywatel Niemiec, który niedawno przebywał we Francji i pobrał za pomocą swego telefonu komórkowego program telewizyjny, otrzymał potem rachunek na kwotę 46 tys. euro. Zaś student z Wielkiej Brytanii, po miesięcznym pobycie studenckim za granicą, gdzie korzystał z internetu przez swą komórkę, miał zapłacić 9 tys. euro. Właśnie po to, by zapobiec takim niespodziankom, od poniedziałku wchodzi w życie wynegocjowany w ubiegłym roku przez rządy i Parlament Europejski nowy mechanizm, który ma chronić konsumentów surfujących po internecie lub pobierających filmy czy programy wideo za pomocą telefonu komórkowego podczas przebywania za granicą.

Reklama

Nowe przepisy będą chronić konsumentów

przed przyprawiającymi o ból głowy rachunkami za telefon dzięki wprowadzeniu mechanizmu odcinającego w momencie, gdy rachunek osiągnie kwotę 50 euro, chyba że konsument wybierze wyższy limit - poinformowała KE. Już po wykorzystaniu 80 proc. limitu 50 euro, właściciel telefonu otrzyma wiadomość tekstową z ostrzeżeniem, że niebawem nie będzie mógł więcej surfować. Konsumenci mogą oczywiście zwrócić się do operatorów o podwyższenie im limitu lub nawet wyłączenie mechanizmu ochronnego. Ci, którzy tego nie zrobią, domyślnie zostaną nim objęci.

"To kolejny użyteczny krok, by zbudować zaufanie konsumentów, by podczas podróży zagranicznych ludzie i biznesmeni wykorzystywali potencjał internetu" - oświadczyła komisarz ds. społeczeństwa informacyjnego i agendy cyfrowej Neellie Kroes.

Komisja Europejska od kilku lat walczy z nadmiernymi kosztami roamingu. Po obniżeniu kosztów rozmów telefonicznych i wysyłania sms, przyszedł czas także na obniżenie kosztów przeglądania stron internetowych i pobierania filmów lub programów wideo za pomocą telefonu komórkowego.

Od lipca ubiegłego roku obowiązują pułapy opłaty hurtowej na poziomie 1 euro za 1 MB pobranych danych. To znacznie mniej w porównaniu ze "średnią" unijną wynoszącą przed wprowadzeniem pułapu 1,68 euro za 1 MB. (a nawet 6,82 euro w Irlandii, 5,30 euro w Grecji czy 5,10 euro w Estonii).

Na tej obniżce się nie skończy

Od lipca maksymalna opłata hurtowa za pobieranie danych spadnie do 0,80 euro i do 0,50 euro w 2011 roku. Nowe przepisy dotyczące roamingu, będące kontynuacją pierwszego rozporządzenia UE w sprawie roamingu z 2007 roku będą obowiązywać przynajmniej do lata 2012 r. Wówczas KE oceni ich funkcjonowanie i zdecyduje wraz z PE i krajami członkowskimi, czy należy je przedłużyć.

W unijnym rozporządzeniu w sprawie roamingu z 2007 r. wprowadzono tzw. eurotaryfy za połączenia wykonywane i odbierane za granicą na obszarze UE. W ich rezultacie, jak szacuje KE, konsumenci zaoszczędzili średnio 70 proc. w porównaniu z rokiem 2005.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Stawek | pobieranie | Komisja Europejska | konsumenci
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »