Koniec kariery Jacka Kurskiego w Waszygtonie. Ile zarabiał w Banku Światowym?

Jacek Kurski został zatrudniony w Banku Światowym od grudnia 2022 roku dzięki prezesowi NBP Adamowi Glapińskiemu. Jak poinformował we wtorek premier Donald Tusk, kariera J. Kurskiego w Stanach Zjednoczonych została jednak zakończona.

- Podjęliśmy uchwałę Rady Ministrów, na mocy której minister finansów, a więc minister właściwy dla finansów publicznych, będzie przedstawicielem państwa polskiego w międzynarodowych instytucjach finansowych, w tym w Międzynarodowym Banku Odbudowy i Rozwoju, tzw. Banku Światowym, co oznacza odwołanie Jacka Kurskiego i przywołanie go z Waszyngtonu z powrotem do kraju. Nie będzie już reprezentował Rzeczpospolitej w instytucjach finansowych - powiedział premier.

Kurski zajmował stanowisko Alternate Executive Director szwajcarsko-polskiej konstytuanty w Grupie Banku Światowego w Waszyngtonie. Wcześniej pracował jako prezes Telewizji Polskiej - od 2016 roku, z przerwą w 2020 roku. W tym okresie był doradcą zarządu i członkiem zarządu TVP. Wcześniej był m.in. wiceministrem kultury, europosłem i posłem na Sejm RP. Po rozpoczęciu nowej pracy w Waszyngtonie potwierdził we wpisie na portalu X, że podjął pracę "zgodną ze swoim wykształceniem i doświadczeniem menedżerskim" - ma ukończone studia handlu zagranicznego na Uniwersytecie Gdańskim.

"Zawsze myślałem, że nie ma życia poza polityką. Otóż jest. Wiem, że tu też dobrze przysłużę się Polsce" - dodał Kurski po ogłoszeniu jego nominacji przez NBP. 

Jak w praktyce wyglądał jego dzień pracy? Mówił o tym w rozmowie z "Faktem" wiosną tego roku.

- Jako dyrektor nie mam sztywnych godzin pracy. Ale staram się przychodzić do pracy o godzinie 9. Mamy dwie stałe pozycje w tygodniu: posiedzenia rady dyrektorów we wtorki i czwartki, na których omawiamy projekty, które wpływają do Banku Światowego - tłumaczył, dodając, że do jego obowiązków należy również praca w komisjach i udział w spotkaniach roboczych.

Kurski opowiadał również o warunkach życia.

- Mieszkam na granicy Dystryktu Kolumbii i stanu Maryland, 6 stacji metra od Banku Światowego. Do czasu przyjazdu żony z córką wynajmuję mieszkanie w bloku na 15. piętrze z dwoma lokatorami, specjalistami z Banku Światowego. Każdy z nas ma osobny pokój — opowiadał.

Nie ukrywał również informacji o zarobkach, tłumacząc, że jest to informacja publiczna. 

- Zarobki są godziwe, stanowią 2,7 średniej pensji amerykańskiej - wyliczał sam Kurski.

Z dokumentu Banku Światowego za 2021 rok wynika, że osoby na stanowisku zajmowanym przez byłego szefa TVP zarabiają rocznie 226 480 dolarów netto, co po dzisiejszym kursie dolara (3,95 zł) daje niecałe 900 tys. zł; licząc jednak po kursie sprzed roku (4,45 zł) dawało to sumę ponad miliona złotych. Biorąc pod uwagę dodatkowe benefity daje to dziś łącznie sumę 1,06 mln zł (niecałe 1,2 mln zł rok temu), co jest w Polsce kwotą nieopodatkowaną. 

W 2023 roku pensja wzrosła do 236 150 dolarów netto, zaś dodatek (w postacci rocznej składki na program emerytalny) został ustalony na poziomoie 34 667 dolarów, co po przeliczeniu daje dziś 1,07 mln zł. 

Jacek Kurski jednak podkreślał, że ze względu na wysokie koszty życia w USA, w kieszeni zostaje mu mniej. 

- Opłacam z wynagrodzenia ubezpieczenia zdrowotne i emerytalne, sam płacę za przeloty do Polski i z własnej kieszeni ponoszę koszty wynajmu mieszkania w Waszyngtonie, które są tu horrendalnie wysokie! - powiedział "Faktowi".

Jednocześnie podkreślał wówczas, że "ma w planach za jakiś czas powrót do naszej polityki".