Korekta powinna wskazać apetyt rynku na wzrost

Na razie wczorajszy ruch na światowych indeksach, towarach i EUR/USD można jedynie uznać za korekcyjny. Rynek zawrócił indeksy do przebitego oporu, a niższy obrót powinien być sprzymierzeńcem byków. Na kilku rynkach (w tym WIG i WIG20) wyrysowały się niebezpieczne świece, ale przecież właśnie po to jest korekta żeby było nerwowo. Formacje wymagają potwierdzenia na dzisiejszej sesji. Dopiero zejście polskich indeksów poniżej wtorkowej świecy będzie potwierdzeniem słabości, ale w średnim terminie nie będzie miało zasadniczego znaczenia.

Na razie wczorajszy ruch na światowych indeksach, towarach i EUR/USD można jedynie uznać za korekcyjny. Rynek zawrócił indeksy do przebitego oporu, a niższy obrót powinien być sprzymierzeńcem byków. Na kilku rynkach (w tym WIG i WIG20) wyrysowały się niebezpieczne świece, ale przecież właśnie po to jest korekta żeby było nerwowo. Formacje wymagają potwierdzenia na dzisiejszej sesji. Dopiero zejście polskich indeksów poniżej wtorkowej świecy będzie potwierdzeniem słabości, ale w średnim terminie nie będzie miało zasadniczego znaczenia.

Cały czas zastanawiający jest relatywnie niski obrót obecnej krótkoterminowej fali wzrostów. Coraz mniej akcji zmienia posiadaczy. Trend spadkowy obrotu jest wyraźny. Największe wartości były na początku kwietnia. Początek konsolidacji z maja był już na mniejszych obrotach, a obecną falę cechuje jeszcze mniejsza aktywność.

Linie trendów wzrostowych dla głównych polskich indeksów są w bezpiecznej odległości od cen. Dopiero trwałe zejście poniżej 1921 na WIG20 może być wstępnym sygnałem, że wyjście z horyzontu było pułapką. Ciekawszy i dający bardziej wiarygodne sygnały jest obraz WIG. Poziom 30.758 jest teraz wsparciem. Warto zwracać uwagę na wykres szerokiego rynku, ponieważ przez ostatnie kilkanaście miesięcy wyprzedza on ruchy WIG20.

Reklama

Niebezpieczne sygnały nadal płyną z rynku złotego. Wczorajszy zalew dobrych wiadomości i wielu rekomendacji zagranicznych strategów nawołujących do zakupu naszej waluty nie pomógł. Warto zwrócić uwagę na index złotego. Trend wzrostowy został przecięty już kilka tygodni temu, a siła naszej waluty z maja była jedynie powrotem do tej linii. Obecnie rynek wyrysował wielotygodniowy klin. Zejście cen poniżej dołka z maja powinno być obserwowane i może być uznane za potwierdzenie słabości naszej waluty.

O godzinie 8.01 w City Index UK100 CFD (odpowiednik FTSE100) kwotowany jest na poziomie 4385, bez większych zmian w stosunku do wczorajszego zamknięcia na poziomie 4383. Natomiast GERMANY30 CFD (odpowiednik DAX) kwotowany jest na poziomie 5053, podobnie bez większych zmian do wczorajszych cen - 5055.

Informacje, którymi interesuje się rynek:

- Citi rekomenduje nie doważaj dla akcji rynku rosyjskiego; po 3 miesiącach wzrostu wyceny są już wysokie (Marketwatch),

- Bank Anglii może zdecydować się na dodrukowanie kolejnych pieniędzy celem walki z recesją (Bloomberg),

- prognozuje się znaczny spadek marż w bankowości inwestycyjnej; uspokojenie sytuacji na rynku zwiększa konkurencję i presję na ceny (Dow Jones),

- fundusze hedgingowe ostrzegają angielski Departament Skarbu, że będą zmuszone opuścić Londyn (Unię Europejską) jeżeli planowane regulacje zostaną wprowadzone (Financial Times).

Łukasz Wardyn

Zobacz dane makroekonomiczne z kraju i ze świata

City Index / o. w Polsce
Dowiedz się więcej na temat: WIG | niebezpieczeństwo | apetyt | waluty | korekta | WIG20
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »