Koronawirus uderzył w Famur, szykują się zwolnienia
Famur, zajmujący się produkcją maszyn dla górnictwa, zdecydował, że w związku ze spadkiem zamówień zamknie oddział produkujący przenośniki zgrzebłowe w Rybniku. Pracę stracą 204 osoby.
Produkcja przenośników zgrzebłowych ma być odtąd skoncentrowana w jednym zakładzie produkcyjnym, w Nowym Sączu.
Jak informuje spółka, pozwoli to na ograniczenie negatywnych skutków redukcji zamówień, z którym firma mierzy się w następstwie globalnego kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa. Kontrahenci krajowi i zagraniczni wstrzymują inwestycje w maszyny i urządzenia górnicze, w dużej mierze dotyczy to przenośników zgrzebłowych.
Famur szacuje, że średniomiesięczna sprzedaż, jeśli chodzi o tę kategorię produktów, zmniejszy się w tym roku do ok. 8 mln zł z ok. 30 mln zł w roku poprzednim. - Szacunki te mogą ulec dalszej redukcji wraz z pogarszaniem się sytuacji gospodarczej, będącej następstwem pandemii COVID-19 - zastrzega firma.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
Sytuacja, zdaniem producenta, nie ulegnie poprawie ani w perspektywie krótko- ani średnioterminowej. Famur wskazuje choćby na informację otrzymaną 23 kwietnia z Polskiej Grupy Górniczej o konieczności czasowego zawieszenia wykonywania umów między innymi na wcześniej zamówione maszyny i urządzenia, w tym również przenośniki zgrzebłowe.
morb