Kosztowna droga do wiedzy
Polskie uczelnie dzięki rekrutacjom zarabiają niemałe pieniądze donosi dzisiejsza Rzeczpospolita. Kandydat na Uniwersytet Warszawski musi zapłacić 80 zł za pierwszy kierunek na jaki chce zostać przyjęty oraz 32 zł za każdy następny.To znacznie więcej niż np. osoba zdająca na Oxford gdzie opłata wynosi około 30 zł.
Uczelnie podczas rekrutacji wykorzystują lukę w prawie, które nie precyzuje co należy do "czynności związanych z przyjmowaniem na studia". Większość szkół wyższych ustala opłaty na poziomie najwyższym dopuszczanym przez ministerstwo czyli około 80 - 85 zł. Dzięki temu w ubiegłym roku dziesięć najlepszych, według rankingu "Rzeczpospolitej", publicznych uczelni uzyskało około 17 mln zł. Większość z tych pieniędzy wydawanych jest na kampanie reklamowe, udział w targach edukacyjnych, czy druk informatorów.
Jak informuje "Rzeczpospolita" równie duże pieniądze zarabiają uczelnie prywatne. Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej w Warszawie w zeszłym roku zarobiła około 600 tys. zł. Podobne pieniądze za rekrutacje uzyskała Wyższa Szkołą Humanistyczna w Pułtusku.
Wpływy uczelni z rekrutacji:
Uniwersytet Warszawski 4,5 mln zł Uniwersytet Jagielloński 2,4 mln zł Politechnika Warszawska 736 tys. zł Uniwersytet Wrocławski 2,5 mln zł
Więcej w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej"