Kosztowna pomyłka. Ponad 7 tys. dolarów napiwku za kanapkę

Ponad 7 tys. dolarów napiwku za kanapkę, która kosztowała niespełna 8 dolarów - tyle zapłaciła mieszkanka stanu Georgia. Płacąc, była pewna, że wchodzi do aplikacji i podała numer telefonu, żeby dostać punkty lojalnościowe. Bar, w którym jadła - jeden z lokali sieci Subway - obiecał zwrócić bankowi nadpłaconą różnicę.

Kanapką kosztującą równowartość niemal 30 tysięcy złotych było włoskie Sub B.M.T. z pepperoni, salami, szynką, serem i warzywami. Jej długość przekracza 30 cm (1 stopę), a cena to 7,54 dol. Kobieta zapłaciła za nią kartą kredytową, a potem wpisała swój numer telefonu. Była przekonana, że wchodzi do aplikacji, gdzie zbiera punkty lojalnościowe. Nie zwróciła uwagi, że na ekranie pojawił się komunikat „prośba o napiwek”. 

Problemy z odzyskaniem pieniędzy

Pomyłkę zauważyła dopiero po kilku dniach. — Gdy spojrzałam na paragon, pomyślałam, że ten numer wygląda znajomo. To było sześć ostatnich cyfr mojego numeru telefonu. Kto zostawiłby taki napiwek? — argumentowała w rozmowie z telewizją WSB-TV mieszkanka Georgii. Zapewniała, że nie zauważyła, kiedy zamiast do aplikacji weszła na stronę banku.  

Reklama

Odzyskanie pieniędzy nie było łatwe. Najpierw roszczenia roztargnionej kobiety pisemnie odrzucił Bank of America (BofA). Potem twierdził, że kobieta poprosiła o zwrot kosztów całego zakupu — kanapki i napiwku — podczas gdy należał jej się tylko napiwek. - Za te pieniądze mogłam sama polecieć do Włoch, zjeść kanapkę i wrócić - skomentowała odmowę telewizji Channel 2. 

Desperacko próbowała omówić sprawę z kierownikiem baru, w którym jadła, a potem popełniła błąd. Ten jednak nie chciał się z nią spotkać. W sieciówce argumentowano, że nie mogą pomóc bo płatność musi cofnąć bank. Rzecznik Subway zapewniał, że sieć monitorowała sprawę i była świadoma roszczeń klientki.

Bank oddaje pieniądze

Dochodzenie praw zajęło Amerykance ponad miesiąc, podczas którego sprawa nabrała rozgłosu. Być może on przysłużył się do pomyślnego dla klientki zakończenia sytuacji. Przed kilkoma dniami Bank of America zwrócił napiwek, ale w formie tymczasowego kredytu. — Poprosiliśmy Subway o zwrot pieniędzy klientowi i cieszymy się, że zgodzili się to zrobić - informował amerykańską stację NBC.

ew

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Subway
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »