Kowal o ewentualnym problemie z dojściem do portu w Świnoujściu
Przewodniczący PJN Paweł Kowal zapowiedział w piątek, że jego klub zapyta w przyszłym tygodniu ministra spraw zagranicznych o kwestię ewentualnych problemów z dojściem do portu w Świnoujściu, które mogą się pojawić w zwiazku z budową Gazociągu Północnego.
Odnosząc się do spotkania premiera Donalda Tuska z kanclerz Niemiec Angelą Merkel, Kowal uznał, że obecnie problemy z dojściem do polskich portów nie występują, ale - jak to ujął - "z kontekstu wypowiedzi premiera i pani kanclerz wnioskuję, że mogą się potencjalnie pojawić w przyszłości".
- W naszym przekonaniu powinno się uzyskać gwarancje prawne, że będzie mechanizm do usunięcia tych problemów. W tak ważnej sprawie nie wystarczy tylko słowo. Politycy czasem wygrywają wybory, a czasem przegrywają i przychodzą nowi, a wtedy instytucje państwa powinny się mieć do czego odwołać - tłumaczył przewodniczący.
Tusk w czasie wtorkowego spotkania z Merkel przekonywał, że "dzisiaj nic nie zwiększa przeszkód" jeśli chodzi o możliwości dotarcia do portu w Świnoujściu. Kanclerz Niemiec zapowiedziała, że w razie utrudnienia dostępu do portów w Szczecinie i Świnoujściu "zostałyby podjęte" zmiany w przebiegu Gazociągu Północnego.
Polski premier tłumaczył, że gdybyśmy chcieli zwiększyć możliwości portu w Świnoujściu - poprzez pogłębienie toru, dysponując udokumentowanymi planami rozbudowy portu - to strona niemiecka może podjąć działania "umożliwiające rozwój portu" w Świnoujściu. Tusk podkreślił, że strona niemiecka zawarowała sobie takie prawo wobec Nord Streamu.
Z kolei Merkel zapowiedziała, że "jeśli miałby być utrudniony dostęp do portów w Szczecinie i Świnoujściu, to zostałyby podjęte zmiany w Gazociągu Północnym". - To pokazuje, że stawiamy na dobre partnerstwo - przekonywała Merkel. - Gdyby dostęp do portu w Świnoujściu miał być utrudniony, to wówczas zobowiązujemy się do ułożenia głębiej tego gazociągu, aby tym samym nie było utrudnień w dostępie do portu - zapewniła.
Kowal był w piątek we Wrocławiu, gdzie m.in. spotkał się z lokalnymi działaczami PJN i przedstawił popieranego przez jego partię kandydata na prezydenta Wałbrzycha.