Są już polskie nowalijki. Ceny przyprawiają o zawrót głowy
Na rynku hurtowym w Broniszach dużym zainteresowaniem cieszą się krajowe nowalijki, których oferta jest coraz większa. Ale ceny warzyw i owoców nie wszystkim się spodobają. Jest drożej niż w ubiegłym roku.
Jak zawsze przed świętami wielkanocnymi na rynku hurtowym w Broniszach jest wielu kupujących. W świeże warzywa zaopatrują się małe sklepy, kupcy z bazarków i targowisk - informuje ekspert rynku hurtowego w Broniszach Maciej Kmera.
"Jest już polska rzodkiewka, szczypiorek, koperek, szpinak, szparagi, a nawet fasolka szparagowa ze szklarni. Pojawił się w sprzedaży rabarbar" - wylicza ekspert.
A jakie są ceny nowalijek? W połowie przedświątecznego tygodnia pęczek koperku kosztował 2,5 zł; natka - 1,5 zł; rzodkiewka - 2,25 zł; szczypiorek - 1,5 zł/kg; sałata masłowa - 3 zł. Za kilogram szpinaku trzeba było zapłacić 8,5 zł, zaś za kilogram fasolki szparagowej 42 zł.
"Warto zauważyć, że z każdym rokiem oferta polskich nowalijek jest większa, rolnicy coraz częściej zabezpieczają swoją produkcję uprawiając ją w szklarniach czy w tunelach foliowych - mówi ekspert.
Przed Wielkanocą jest wielu chętnych na jaja. Cena jaj ściółkowych (M) wynosi 0,95 - 1,25 zł za sztukę.
Na rynku hurtowym nie brakuje także ubiegłorocznych warzyw, mało jest jedynie białej kapusty - jej cena to 3,5 zł/kg - i kapusty pekińskiej (7,5 zł/kg). Jest duża podaż pomidorów i ogórków. Pomidory malinowe (na dzień 16 kwietnia) kosztowały 12,5 zł/kg, a ogórki krótkie spod osłon kosztowały 7 zł/kg (z importu - 6 zł/kg).
Ekspert zauważa, że jeżeli chodzi o ceny, to występuje duża zmienność. Ich poziom zależy przede wszystkim od pogody. I tak, na przykład, na początku przedświątecznego tygodnia polskie pomidory malinowe kosztowały 100 zł za 5 kg, a już w środę ich cena spadła skokowo o 40 zł. Kilka dni ciepłej pogody zadecydowało o dużym wysypie pomidorów.
Drogie są za to krajowe owoce, trudno jest dostać jabłka wysokiej jakości. Kosztują one powyżej 4 zł za kg. W sumie polskie owoce są o 40 proc. droższe niż przed rokiem.
Kończy się tez import owoców cytrusowych. Pojawiły się natomiast polskie truskawki ze szklarni, ale na razie oferta jest bardzo niewielka. Incydentalnie sprzedawane są polskie maliny szklarniowe, za które trzeba zapłacić powyżej 100 zł za kg. Zdaniem Kmery, więcej krajowych truskawek pojawi się za mniej więcej dwa tygodnie. Obecnie w Broniszach oferowane są importowane truskawki m.in. z Grecji, które kosztują 14 zł/kg.
Porównując ceny r/r, to cały badany koszyk produktów - krajowych i importowanych owoców i warzyw - jest o ok. 15 proc. droższy. Maciej Kmera zwraca jednak uwagę, że trzeba uwzględnić fakt, iż są to ceny przedświąteczne, czyli nieco wyższe.
Koszyk krajowych warzyw jest o ok. 11,7 proc. droższy niż przed rokiem. Najbardziej podrożała kapusta biała i czerwona oraz rzodkiewka. Tańsza jest za to cebula i marchew. Warzywa importowane są o 3,7 proc. droższe. Z kolei ceny owoców importowanych wzrosły o ok. 17 proc. - najbardziej podrożały ananasy i pomarańcze.