Kreml zamyka giełdy

Nie słabnie panika na giełdach w Rosji. Na dwóch największych parkietach - RTS i MICEX - wczoraj do odwołania zawieszono obrót akcjami. Decyzję taką o 12.00 czasu moskiewskiego podjęła Federalna Służba ds. Rynków Finansowych.

Do tego momentu Indeks RTS (Rosyjskiego Systemu Handlowego) stracił 6,3 proc., a indeks MICEX (Moskiewskiej Międzybankowej Giełdy Walutowej) - 3 proc. Najbardziej potaniały papiery banków. Ceny walorów Vneshtorgbanku (VTB) spadły o 22,5 proc., a Sbierbanku - o 19,4 proc. VTB i Sbierbank to największe banki w Rosji.

Według rosyjskich analityków mimo poprawy warunków zewnętrznych, na wewnętrznym rynku międzybankowym wciąż występują problemy z płynnością.

Na obu parkietach na godzinę zawieszano obrót akcjami. Decyzje takie podejmowane są zwykle wtedy, gdy indeksy giełdowe spadają o ponad 8 proc.Papiery najatrakcyjniejszych spółek (blue chips) we wtorek straciły na wartości od 8 do 32,5 proc.Akcje VTB potaniały o 29,26 proc., a Sbierbanku - o 21,72 proc. Z kolei papiery koncernu naftowego Rosnieft straciły 21,27 proc., a koncernu gazowego Gazprom - 17,89 proc.Tę paniczną wyprzedaż nałożył się dalszy spadek cen ropy naftowej i trwający od kilku tygodni odpływ kapitału zagranicznego z Rosji, będący konsekwencją wojny w Gruzji. We wtorek Centralny Bank Rosji (CBR) pożyczył bankom komercyjnym 361 mld rubli (ok. 14,15 mld USD). Natomiast Ministerstwo Finansów ulokowało w nich na depozytach 150 mld RUB (5,88 mld dolarów).

Reklama

Dalsze spadki zanotowano w środę na giełdzie w Nowym Jorku - główne indeksy na Wall Street straciły ponad 4 procent.

Najważniejszy wskaźnik amerykańskiej gospodarki Dow Jones Industrial Average zakończył dzień na poziomie 10.609,66 pkt., a więc o 449,36 pkt., czy też 4,06 proc., niżej niż na otwarciu sesji. Ostro w dół poszły też szersze indeksy; Standard & Poor's 500 stracił 57,21 pkt., czyli 4,71 proc., by na zamknięciu osiągnąć poziom 1.156,39 pkt. Technologiczny Nasdaq spadł o 109,05 pkt., czyli 4,94 proc., do poziomu 2.098,85 pkt. Spadki trwały pomimo podjętej przez administrację USA interwencji finansowej na rzecz zagrożonego bankructwem giganta ubezpieczeniowego AIG. Amerykański rząd przejął we wtorek kontrolę nad tym jednym z największych światowych towarzystw ubezpieczeniowych, udostępniając mu pożyczkę 85 mld dolarów za prawie 80 procent jego akcji.

Poniedziałek był najgorszym dniem na Wall Street od 11 września 2001 roku, po tym jak bank Lehman Brothers ogłosił stan upadłości a Merril Lynch & Co. zakomunikował o przymusowym przejęciu przez Bank of America za ok. 50 mld dol. "Rynek jest bardzo wrażliwy. Krąży wiele informacji i plotek" - komentował w środę dyrektor nowojorskiej firmy finansowej Marblehead Asset Management, Mace Blicksilver.

*

Wicepremier i minister finansów Rosji Aleksiej Kudrin poinformował w czwartek, że handel akcjami na dwóch największych giełdach w Rosji - RTS i MICEX, zostanie wznowiony w piątek.

Kudrin poinformował też, że rząd obniży od 1 października cła eksportowe na ropę naftową i produkty naftowe o 23,42 proc. - z 485,8 dolarów do 372 USD. Pozwoli to koncernom naftowym zaoszczędzić 5 mld dolarów.

Szef resortu finansów ogłosił te decyzje podczas nadzwyczajnej narady, poświęconej sytuacji na rosyjskich rynkach finansowych, zwołanej w tym dniu na Kremlu przez prezydenta Dmitrija Miedwiediewa.

Miedwiediew poparł dotychczasowe działania rządu i Centralnego Banku Rosji (CBR), zmierzające do ustabilizowania sytuacji na giełdach i w sektorze bankowym. Zdaniem prezydenta, rynek papierów wartościowych potrzebuje jednak jeszcze większego wsparcia.

- Proponuję, by rząd przewidział możliwość przeznaczenia dodatkowo do 500 mld rubli (19,6 mld dolarów) na podtrzymanie stabilności na rynku papierów wartościowych, z czego 250 mld rubli należy zarezerwować bezpośrednio w budżecie - powiedział Miedwiediew i dodał: "Trzeba to zrobić niezwłocznie".

Gospodarz Kremla podkreślił, że władze Rosji nie mają teraz ważniejszego zadania, niż wspieranie systemu finansowego.

Decyzję o wstrzymaniu do odwołania handlu na RTS (Rosyjski System Handlowy) i MICEX (Moskiewska Międzybankowa Giełda Walutowa) podjęła w środę Federalna Służba ds. Rynków Finansowych. W ten sposób regulator chciał zatrzymać paniczną wyprzedaż, która od wtorku trwała na obu parkietach.

W czwartek Federalna Służba ds. Rynków Finansowych zezwoliła jedynie na operacje repo na MICEX.

Operacje repo polegają na warunkowym zakupie przez bank centralny od banków komercyjnych papierów wartościowych. Nabywając walory, bank centralny zobowiązuje banki komercyjne do odkupienia ich po określonej cenie i w określonym terminie.

W środę w momencie zawieszenia handlu indeks RTS tracił 6,3 proc. i wynosił 1.058,84 pkt., a indeks MICEX - 3 proc. (853,93 pkt.).

Najbardziej potaniały papiery banków. Ceny walorów Vneshtorgbanku (VTB) spadły o 22,5 proc., a Sbierbanku - o 19,4 proc. VTB i Sbierbank to największe banki w Rosji. Inne najatrakcyjniejsze spółki (blue chips) straciły na wartości od 1,5 do 15,7 proc.

We wtorek indeks RTS stracił 11,47 proc., obniżając się do 1.131,12 pkt. Natomiast indeks MICEX poleciał o 17,45 proc. - do 881,7 pkt.

Na tym pierwszym parkiecie akcjami obracają głównie zagraniczni inwestorzy, a jego indeks jest wyliczany na podstawie cen papierów wyrażonych w dolarach. Na MICEX dominują inwestorzy rosyjscy, a jej indeks wyliczany jest w rublach. Wskaźnik RTS obejmuje walory 50 blue chips, a MICEX - 30.

Główną przyczyną krachu na rosyjskich giełdach są problemy z płynnością w sektorze bankowym. Banki przestały sobie wzajemnie ufać, a w konsekwencji - pożyczać pieniądze. Duże banki praktycznie przestały kredytować średnie i małe. Te - chcąc pozyskać środki - muszą sprzedawać akcje.

Duży wpływ na nastroje na rosyjskich parkietach ma też spadek cen ropy naftowej na rynkach światowych, który dodatkowo odbija się na notowaniach akcji koncernów paliwowych.

Aby poprawić płynność w sektorze bankowym, CBR pożyczył we wtorek bankom komercyjnym 361 mld rubli (ok. 14,15 mld USD). Natomiast Ministerstwo Finansów ulokowało w nich na depozytach 150 mld RUB (5,88 mld dolarów).

W środę resort finansów udostępnił w tej formie trzem największym bankom - Sbierbankowi, VTB i Gazprombankowi - łącznie 1 bln 126,6 mld rubli (44,2 mld USD). Ministerstwo Finansów liczy, że dzięki temu zastrzykowi te kontrolowane przez państwo banki odblokują kredytowanie średnich i małych banków.

Z kolei CBR obniżył z 4 proc. do 1,5 proc. stopę rezerwy obowiązkowej banków. W ten sposób na rynek międzybankowy trafiło dodatkowo ok. 300 mld rubli (11,75 mld USD).

Rezerwa obowiązkowa jest jednym z instrumentów polityki pieniężnej banku centralnego. Są to pieniądze, które bank komercyjny musi utrzymywać na rachunku banku centralnego. Wysokość rezerwy zależy od ilości środków, jakimi dysponuje dany bank.

Według dziennika "Wiedomosti", bankierzy nie liczą jednak na szybkie odbudowanie zaufania na rynku międzybankowym. Po ustabilizowaniu sytuacji - twierdzą - banki będą się sobie bacznie przyglądały jeszcze przez 2-3 miesiące. "Zaufanie powróci najwcześniej na początku przyszłego roku" - prognozuje cytowany przez gazetę analityk Aleksiej Kogoriew.

Jest to najpoważniejszy od krachu w 1998 roku kryzys na rosyjskich rynkach finansowych. Od tego czasu giełdy w Rosji nigdy nie były zamykane.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Ministerstwo Finansów | odwołania | bank | micex | służba | giełdy | Kreml | Rosja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »