KRRiT w sprawie multipleksu chce działać bez ideologicznej presji
KRRiT liczy, że odpowiednie instytucje zapewnią ochronę przebiegu konkursu na nadawanie na multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej tak, aby mogła działać zgodnie z prawem, bez ideologicznej i politycznej presji. W czwartek wydała oświadczenie w tej sprawie.
KRRiT wydała oświadczenie "w związku z wypowiedziami i publikacjami na temat nieprawidłowości podczas prowadzenia procesu koncesyjnego". "Od kilkunastu miesięcy narasta liczba publikacji i wypowiedzi, zamieszczanych szczególnie na łamach Naszego Dziennika, w Radiu Maryja i Telewizji Trwam oraz wypowiedzi części duchowieństwa i środowisk politycznych, mających na celu dyskredytowanie KRRiT jako instytucji odpowiedzialnej za regulowanie, koncesjonowanie i kontrolę działalności nadawców" - napisała rada.
KRRiT podkreśliła, że kolejna "fala takich publikacji i wypowiedzi" nastąpiła po opublikowaniu 27 grudnia konkursu na ostatnie cztery miejsca na pierwszym multipleksie naziemnej telewizji cyfrowej (MUX-1).
"W niedawnych, publicznych wypowiedziach ks. Tadeusz Rydzyk poinformował, że nowe postępowanie konkursowe KRRiT na kolejne koncesje na multipleksie pierwszym jest ustawione. Tym samym zarzucił KRRiT działania naruszające obowiązujący porządek prawny" - brzmi oświadczenie KRRiT.
Rada zaznaczyła, że jej członkowie - jako osoby sprawujące funkcje publiczne - liczą się z krytyką swoich działań i mają świadomość, iż ich ochrona prawna jest mniejsza niż innych obywateli. Jednak wobec wypowiedzi o. Rydzyka, "KRRiT zmuszona jest postawić pytanie o granicę między nawet bardzo ostrą krytyką, a publicznym zarzucaniem popełnienia przestępstwa bez wskazania jakichkolwiek dowodów".
"Ocena, czy nastąpiło w ten sposób publiczne znieważenie bądź poniżenie KRRiT, które wypełniałoby dyspozycję art. 226 par. 3 Kodeksu karnego, należy do obowiązków tych instytucji, które stoją w Polsce na straży praworządności. KRRiT liczy, że te instytucje zapewnią ochronę przebiegu rozpoczętego konkursu koncesyjnego tak, aby KRRiT mogła działać zgodnie z prawem, bez ideologicznej i politycznej presji godzącej w niezależność regulatora, a także bez pozbawionych podstaw oskarżeń i pomówień" - podkreśliła Rada.
Wymieniony przez KRRiT przepis mówi, że kto publicznie znieważa lub poniża konstytucyjny organ Rzeczypospolitej Polskiej, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat dwóch.
KRRiT zaznaczyła, że każdy wniosek koncesyjny fundacji o. Rydzyka, "niezależnie od wszelkich form nacisków oraz politycznej i medialnej presji", będzie rozpatrywany "bez żadnych uprzedzeń, na takich samych, równych zasadach, jak pozostałych uczestników konkursu", a tych standardów pracy KRRiT "nie zmienią nawet najbardziej napastliwe wypowiedzi wobec członków KRRiT, ich rodzin i pracowników Biura KRRiT".
Rada ubolewa, że jej ubiegłoroczna decyzja w sprawie miejsca na MUX-1 "stała się pretekstem do ideologicznej i politycznej konfrontacji, stronniczej, pełnej insynuacji i pomówień, odległej od zasad obiektywizmu i rzetelności". "Pomówienia kierowane wobec KRRiT, szczególnie przez prezesa fundacji Lux Veritatis ks. Tadeusza Rydzyka, uznajemy za próbę wmówienia opinii publicznej, że równe i zgodne z prawem traktowanie przedsiębiorców (...) narusza zasadę wolności słowa" - napisała Rada.
Fundacja o. Rydzyka w 2011 r. bezskutecznie ubiegała się o miejsce dla TV Trwam na MUX-1. Odmowną decyzję Rada tłumaczyła niepewną sytuacją finansową Lux Veritatis - w dniu złożenia wniosku o miejsce na multipleksie majątek fundacji wynosił ok. 90 mln zł, większość środków pochodziła z pożyczki udzielonej przez polską prowincję zakonu redemptorystów. Fundacja odmówiła KRRiT informacji na temat warunków spłaty tej pożyczki. Jest też jedynym podmiotem, który nałożył na swoje dokumenty finansowe klauzulę tajemnicy przedsiębiorstwa, przez co decyzja KRRiT w tej sprawie nie może zostać upubliczniona.
Fundacja zaskarżyła odmowną decyzję KRRiT do WSA w Warszawie - ten skargę odrzucił. Kasacja do NSA czeka na rozpoznanie. Na razie NSA oddalił wniosek fundacji o wstrzymanie wykonania zaskarżonej decyzji koncesyjnej. NSA uznał, że fundacja "w żaden sposób nie wykazała, aby wykonanie powyższej decyzji naraziło ją na niebezpieczeństwo wyrządzenia znacznej szkody lub spowodowania trudnych do odwrócenia warunków".
W tym tygodniu Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa uwzględnił zażalenie fundacji i uchylił postanowienie prokuratury dotyczące odmowy wszczęcia śledztwa po zawiadomieniu fundacji w związku z decyzją KRRiT o rozłożeniu na raty opłat za koncesje dla podmiotów, którym przyznano miejsce na MUX-1. Decyzja ta oznacza, że stołeczna prokuratura będzie musiała przeprowadzić śledztwo w sprawie.
Po decyzji KRRiT odmawiającej fundacji miejsca na MUX-1 w wielu miastach odbywały się marsze protestacyjne. Wciąż zbierane są też podpisy pod listem do KRRiT z żądaniem przyznania TV Trwam "należnego miejsca na tzw. multipleksie". Codziennie drukuje go "ND", według którego dotychczas podpisało go ponad 2,4 mln osób.
Konkurs na ostatnie cztery miejsca na MUX-1 KRRiT ogłosiła pod koniec grudnia. Rada zdecydowała, że będą to programy: społeczno-religijny, filmowy, edukacyjno-poznawczy oraz dla dzieci w wieku od 4 do 12 lat. Na oferty nadawców KRRiT czeka do 25 lutego. Fundacja Lux Veritatis zapowiedziała, że weźmie udział w tym konkursie.
Sprawdź bieżące informacje z rynku mediów na stronach Biznes INTERIA.PL