KRUS jak folwark rodzinny

Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski uważa, że pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją Julia Pitera powinna zbadać doniesienia "Dziennika" o nepotyzmie w Kasie Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.

Szef klubu PO Zbigniew Chlebowski uważa, że  pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją Julia Pitera powinna zbadać  doniesienia "Dziennika" o nepotyzmie w Kasie Rolniczego  Ubezpieczenia Społecznego.

"Dziennik" w czwartek napisał, że KRUS działa jak rodzinny folwark; za rządów prezesa Romana Kwaśnickiego karierę robią tam jego przyjaciółka, jej brat i konkubina brata. "To przystań dla rodzin i pociotków urzędników związanych z PSL" - twierdzi gazeta.

"Jeśli te informacje się potwierdzą, będzie to oznaczało, że jest to niebywała sytuacja. Na pewno na tego typu zachowanie nie ma zgody Platformy, to nie są nasze standardy, to nie są nasze wymagania stawiane funkcjonariuszom publicznym" - powiedział Chlebowski w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie.

Reklama

Polityk PO wyraził nadzieję, że - jeśli informacje "Dziennika" się potwierdzą - zostaną wyciągnięte "daleko idące konsekwencje, również personalne", wobec winnych takich zachowań w KRUS.

Chlebowski podkreślił, że minister Pitera nie tylko powinna, ale "na pewno" zajmie się doniesieniami mediów o KRUS.

KRUS to instytucja, która zajmuje się ubezpieczeniem ponad 4,5 mln rolników; zatrudnia blisko 7 tysięcy osób, ma 222 placówki w całej Polsce.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »