Kryzys dotarł do kurierów. Popyt na ich usługi wyhamował
Tegoroczne święta nie przyniosły takiego zainteresowania pracą kurierów jak miało to miejsce w poprzednich latach. Zahamowanie nastrojów konsumentów do robienia zakupów sprawia, że branża patrzy sceptycznie na nadchodzący rok.
Jak informuje "Rzeczpospolita", tegoroczny świąteczny szczyt paczkowy był rozczarowaniem dla firm z sektora KEP (przesyłki kurierskie, ekspresowe i paczkowe - red.). Popyt na usługi logistyczne w Polsce zahamował, a branża z obawą patrzy na rok 2023.
Rodzinny rynek KEP rósł dotąd bardzo dynamicznie. Jednak od IV kwartału branża, która jest papierkiem lakmusowym koniunktury konsumenckiej, wyraźnie zwalnia tempo. Nawet świąteczny szał zakupów nie przyniósł odbicia.
Z danych, do których dotarła "Rzeczpospolita", wynika, że szczyt paczkowy przyniósł ledwie 5-7-procentowy wzrost popytu na usługi kurierów. A to - jak zaznacza gazeta - dynamika kilka razy mniejsza niż w poprzednich latach.
Dziennik zauważa, że firmy kurierskie nie mają wątpliwości, że drogie paliwa, kryzys energetyczny i inflacja odcisną piętno na branży w przyszłym roku.
"Analitycy sądzą, że wiele będzie zależało od kondycji gospodarki i realnej siły nabywczej konsumentów (wyniki branży kurierskiej mocno korelują z wynikami sprzedaży e-commerce). Ale na paczkowy boom w przyszłym roku nie ma się co nastawiać" - czytamy w "Rzeczpospolitej".
Oprac. AB/PAP