Kryzys energetyczny. Francja wygasza Wersal, wieżę Eiffla i Luwr!
Luwr, wieża Eiffla i Wersal z wcześniej wyłączanymi światłami - taką decyzję podjęła francuska administracja. Uzasadniła, że ma ona nie tylko zmniejszyć zużycie prądu, ale też podnieść świadomość społeczną na temat trwającego kryzysu energetycznego. Decyzja wchodzi w życie od najbliższego piątku.
Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc
Piramida Luwru zostanie wyłączona o 23.00 - dwie godziny wcześniej niż zwykle. Z 23.00 na 22.00 przesunięto wyłączanie oświetlenia fasady Wersalu. A nie o 1.00 tylko o 23.45 zgaśnie 20 tysięcy żarówek oświetlających wieżę Eiffla.
Decyzję o ograniczeniu zużycia prądu w najbardziej emblematycznych budowlach Paryża przekazała w wywiadzie udzielonym stacji telewizyjnej France 2 minister kultury Rima Abdul Malak. - To symboliczne działanie ważne dla podniesienia wrażliwości społeczeństwa – powiedziała minister. Przyznała jednak, że „te symboliczne środki” nie wystarczą. Malak wezwała do konkretnych działań na rzecz oszczędności energii w muzeach, kinach, teatrach i wszystkich miejscach związanych z kulturą.
Decyzje o zmniejszeniu zużycia prądu podjęły też władze Paryża. Od piątku, o godzinę wcześniej (22.00) będzie wyłączane oświetlenie budynku Urzędu Miasta, urzędów władz dzielnic i muzeów miejskich. W paryskich basenach temperatura wody spadnie do 26 stopni Celsjusza. A do 19 stopni zostanie obniżona temperatura ogrzewania budynków użyteczności publicznej. W nocy, w budynkach tych będzie najwyżej 12 stopni Celsjusza. Decyzja nie obejmie domów opieki i przedszkoli.
W połowie lipca prezydent Emmanuel Macron zapowiedział, że w ciągu dwóch najbliższych lat zużycie energii zostanie zmniejszone we Francji o dziesięć procent w porównaniu do roku 2019. Rząd apelował wtedy o nieużywanie klimatyzacji jeśli temperatura w pomieszczeniu nie przekracza 26 stopni Celsjusza. Zakazano też włączania ogrzewania, jeśli temperatura nie spada poniżej 19 stopni.
Zgodnie z rządowym dekretem, lotniska i dworce zostały zobowiązane do wygaszania podświetlanych reklam. A dworce i lotniska - wyświetlaczy informacji pasażerskich. Ma to następować tylko, kiedy spadnie napięcie w sieci - uspokajał przed tygodniem Clement Beaune, francuski sekretarz stanu do spraw transportu.
Władze Paryża kalkulują, że mimo wciąż obowiązujących długoterminowych umów na energię elektryczną i gaz, w tym roku rachunek za energię wyniesie w stolicy 90 milionów euro - o 35 milionów więcej niż zwykle.
Ewa Wysocka