Kuczyński: Bankructwo Grecji jest nieuniknione
Zdaniem analityka rynków finansowych Piotra Kuczyńskiego, bankructwo Grecji jest nieuniknione, ale nie będzie miało poważnego wpływu na polską gospodarkę. Grecja jest w najgorszej sytuacji finansowej z całej strefy euro, choć dane dotyczące eurolandu też nie napawają optymizmem.
Zdaniem Piotra Kuczyńskiego, upadek Grecji jest kwestią czasu, ale trudno przewidzieć czy stanie się to za tydzień, miesiąc czy na przykład na początku przyszłego roku.
Piotr Kuczyński ma nadzieję, że będzie to bankructwo uporządkowane, ponieważ wszystkim będzie zależało by warunki plajty zostały uzgodnione.
Analityk uważa, że bankructwo Grecji nie spowoduje wstrząsu na rynkach, ponieważ jest ono już wkalkulowane w obecne ceny akcji.
Jego zdaniem, im wcześniej to nastąpi tym lepiej, gdyż kolejne pogłoski doprowadzają do kolejnych przecen akcji i spadków indeksów giełdowych. Najgroźniejszy jest okres oczekiwania na decyzję.
Według analityka, bankructwo Grecji nie powinno wywołać wstrząsu na polskim rynku. Jego zdaniem, dużo poważniejsze skutki dla gospodarki unijnej mogą mieć bankructwa większych państw jak Włochy czy Hiszpania.
Tymczasem w debatę o bankructwie Grecji włączył się minister gospodarki Waldemar Pawlak, który uważa, że polskie doświadczenia w restrukturyzacji długu mogą pomóc Grecji w jej kryzysie zadłużeniowym.
Minister gospodarki w trakcie konferencji w Warszawie mówił, że warto przypomnieć sobie o zmianach w strukturze polskiego długu na początku lat 90.
Wtedy redukcja długów sięgnęła, w porozumieniu z Klubem Paryskim zrzeszającym wierzycieli państwowych, w części przypadków 50 procent. Polska wydała wtedy, w zamian za dług, wieloletnie obligacje, otrzymując też okresy karencji w spłatach.
