Lepszych czasów z podatkiem liniowym
Szanowni czytelnicy, reklamodawcy, partnerzy biznesowi! "Puls Biznesu" nie zawiódł Waszych oczekiwań.
Rok 2002 zamykamy bardzo dobrym wynikiem. Jesteśmy jedną z nielicznych, o ile nie jedyną, codzienną gazetą ogólnopolską, której sprzedaż systematycznie rośnie. "Puls Biznesu" stał się - mamy na to wystarczająco dużo dowodów - dziennikiem opiniotwórczym, trafiającym na biurka coraz liczniejszej grupy przedsiębiorców i menedżerów.
Specjaliści nie mają wątpliwości, że staliśmy się jednym z kluczowych - bo skutecznym - nośników reklamy gazetowej i w 2002 roku powierzyli nam prawie o 40 proc. środków więcej niż przed rokiem.
Rok temu, kiedy zasiadaliśmy do wigilijnego stołu, zdawaliśmy sobie sprawę, że najbliższe miesiące będą czasem ciężkiej pracy i wyrzeczeń. Gazety na dobre zmagały się już z poważnie okrojonymi budżetami reklamowymi, martwiły nas też topniejące szeregi czytelników (to nic, że cudzych), a co najgorsze - brak jednoznacznych sygnałów, że będzie lepiej: wkrótce, za kwartał, za rok. Naszych nastrojów nie poprawiały wieści z konkurencyjnych redakcji, balansujących na skraju bankructwa.
Nam jednak z tego kryzysowego roku udało się wyjść obronną ręką. "Puls Biznesu", rozbudowany o kilkanaście specjalistycznych sekcji tematycznych i regularnie uzupełniany dodatkami reklamowymi, systematycznie rósł w siłę. Nasz dziennik umocniła się nie tylko jako jedno z głównych źródeł szybkiej i wiarygodnej informacji dla biznesu, ale także jako użyteczne narzędzie, ułatwiające prowadzenie działalności gospodarczej. To także zasługa dzielnie nas wspierającego serwisu internetowego www.pb.pl, zaliczanego już do ścisłej czołówki portali finansowych.
Stałym gościem "PB" są też analizy prawne istniejących i dopiero tworzonych przepisów. Wspierani przez specjalistów doradzamy małym i średnim firmom, nagradzamy Gazele, czyli najbardziej dynamicznie rozwijające się średnie przedsiębiorstwa. Podpowiadamy też, jak zarobić na Unii Europejskiej i nakłaniamy do czynnego udziału w referendum unijnym. Coraz śmielej przyglądamy się działalności parlamentarzystów, zabieramy głos w sprawach, które bulwersują nie tylko środowiska pracodawców, ot, choćby projekty abolicji i zeznań majątkowych autorstwa ministra Grzegorza Kołodki. Wierzymy, że nasz -list otwarty- w tej sprawie do prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego miał moc sprawczą.
Ostatnie tygodnie poświęciliśmy promowaniu podatku liniowego. Nasz apel o gruntowną reformę systemu podatkowego spotkał się z niezwykle życzliwym odzewem. Dlatego też w roku 2003, przy wsparciu renomowanych ośrodków naukowych, organizacji biznesowych i prawników, będziemy zagrzewać do rewolucji podatkowej w Polsce.
W promowaniu przedsiębiorczości, liberalizmu gospodarczego i niskich podatków wspierali nas z kolei m.in. Robert F. Kennedy i Steve Forbes - nasi goście specjalni, których odczyty zgromadziły elitę środowisk gospodarczych i politycznych."Puls Biznesu" stał się również najpoważniejszym partnerem Forum Ekonomicznego w Krynicy. To jedyne w swoim rodzaju spotkanie ponad 1200 osobistości ze świata polityki i biznesu stało się też dla nas okazją do promowania zasad etycznego biznesu oraz walki z korupcją i nepotyzmem politycznym.
W tym roku zasiądziemy do wigilijnego stołu z poczuciem dobrze wykonanej i docenionej roboty. To najlepszy upominek, jaki mogliście nam, Czytelnicy, zafundować. Dziękujemy.