Lewiatan: Związkowcy oszukują górników!

Przez lata związkowcy nie zgadzali się na uzależnienie wynagrodzeń górników od wyników finansowych kopalń. W efekcie płace i koszty wydobycia węgla rosły nawet wtedy, kiedy jego cena spadała, co doprowadziło Kompanię Węglową na skraj bankructwa.

Winą należy również obciążyć kolejne rządy, którym nie starczyło determinacji do wprowadzenia niezbędnych zmian - uważa Konfederacja Lewiatan.

- Obecnie są tylko dwa wyjścia: upadek całej Kompanii Węglowej lub zamknięcie trwale nierentownych kopalń. Związkowcy i cyniczni politycy wprowadzają w błąd społeczeństwo, w tym przede wszystkim górników, twierdząc, że istnieje trzecie wyjście - przekonuje Jeremi Mordasewicz, doradca zarządu Konfederacji Lewiatan.

- Proponują przyłączenie nierentownych kopalń do spółek energetycznych, ale jest ono nie do przyjęcia, ponieważ spowodowałoby wzrost kosztów energii, co odczuliby dotkliwie polscy producenci i polskie rodziny - tłumaczy Jeremi Mordasewicz.

Reklama

Jego zdaniem, niemożliwe jest również dotowanie Kompanii Węglowej nawet gdyby rząd ugiął się pod presją górniczych związków. Zgodnie z obowiązującym prawem Unii Europejskiej można wesprzeć finansowo górników i lokalne społeczności odczuwające skutki zamykania kopalń, ale nie można dotować wybranego przedsiębiorstwa, w tym wypadku Kompanii Węglowej, bo narusza to uczciwą konkurencję.

Bogdanka, Katowicki Holding Węglowy, Jastrzębska Spółka Węglowa i liczne spółki zagraniczne domagałyby się podobnych dotacji.

- Za późno jest również na sprzedaż poszczególnych kopalń inwestorom, ponieważ zabrałoby to co najmniej rok, a Kompania Węglowa będzie musiała ogłosić bankructwo już w przyszłym miesiącu, bo nikt nie pożyczy jej pieniędzy niezbędnych na wypłaty wynagrodzeń i opłacenie dostawców. Jedynym wyjściem pozwalającym uratować i uzdrowić Kompanię Węglową jest błyskawiczna realizacja planu naprawczego proponowanego przez rząd.

To prawda, że 5 tysięcy osób straci pracę, uzyskując jednak wyjątkowo hojne osłony socjalne. Ale za to Kompania Węglowa uniknie bankructwa. W jego przypadku pracę straciłoby znacznie więcej spośród 47 tysięcy pracowników Kompanii Węglowej i tysiące osób zatrudnionych u jej kooperantów. A osłony socjalne dla zwalnianych byłyby kilkakrotnie mniejsze - wylicza Jeremi Mordasewicz.

Konfederacja Lewiatan

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

Dowiedz się więcej na temat: górnictwo | górnictwo polskie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »