Liczba Polaków zagrożonych ubóstwem wciąż wyższa niż przed wojną. Bank Światowy radzi, co zrobić
Mimo mechanizmów wsparcia, liczba ludności zagrożonej ubóstwem w Polsce pozostanie na poziomie od 1 do 2 punktów procentowych wyższym niż w 2021 roku - wynika z raportu Banku Światowego. Jak podkreślono, w bieżącym roku należy spodziewać się gwałtownego spowolnienia wzrostu gospodarczego w UE.
Jak wynika z raportu Banku Światowego, w obliczu trapiących Unię Europejską wyzwań gospodarczych i presji inflacyjnej, Polska również musi się liczyć ze wzrostem liczby osób żyjących w ubóstwie. Wskazano, że Polska i kraje UE muszą prowadzić starannie przemyślaną politykę makroekonomiczną, aby utrzymać inflację w ryzach, a jednocześnie zapobiegać dodatkowym wahaniom na rynkach finansowych i chronić najuboższych.
"W przypadku Polski prognozuje się, że pomimo takich mechanizmów wsparcia jak tarcza antyinflacyjna, czternasta emerytura czy energetyczny dodatek osłonowy liczba ludności zagrożonej ubóstwem pozostanie na poziomie od 1 do 2 punktów procentowych wyższym niż w 2021 r." - wskazano.
Jak zauważono, wsparcie socjalne w Polsce jest kierowane przede wszystkim do rodzin. Na tle średniej unijnej zasiłki i dodatki rodzinne stanowią znacznie wyższy odsetek PKB i ogółu wydatków na zabezpieczenie społeczne niż w UE - odpowiednio 3,8 proc. i 16,2 proc. w Polsce w porównaniu do 2,5 i 8,3 proc. średnio w UE. Dokonanie przetasowań w zakresie tych proporcji mogłoby pomóc skuteczniej wspierać najbiedniejszych i najsłabszych - ocenia Bank Światowy.
Zgodnie z raportem, zmiana charakteru wsparcia fiskalnego na bardziej ukierunkowane pozwoliłaby skuteczniej dostosowywać wydatki do dochodów oraz podjąć działania na rzecz konsolidacji fiskalnej. "Nie można jednak dopuścić do tego, by konsolidacja fiskalna skutkowała spowolnieniem gospodarczym, jak miało to miejsce bezpośrednio po globalnym kryzysie finansowym" - zaznaczono.
Jak wynika z raportu, należy ograniczać nieukierunkowane ulgi podatkowe, wzmacniać administrację fiskalną, poszerzać bazę podatkową i zmniejszać dotacje do paliw kopalnych, które osłabiają bodźce motywujące do oszczędzania energii, co "jest sprzeczne z długoterminowymi celami klimatycznymi".
Podkreślono także, iż w bieżącym roku należy spodziewać się gwałtownego spowolnienia wzrostu gospodarczego w UE, ponieważ wysoka inflacja i restrykcyjna polityka pieniężna wywierają niekorzystny wpływ na aktywność gospodarczą.
"Niezależnie od ostatnio notowanych oznak pewnego złagodzenia inflacji w wielu krajach UE, wskaźniki inflacji utrzymują się na wysokim poziomie, zwłaszcza w biedniejszych gospodarkach, szczególnie jeżeli chodzi o inflację cen żywności. Pomimo nieustannego wsparcia fiskalnego, niekorzystny wpływ wysokiej inflacji na realny rozporządzalny dochód szczególnie objawia się wśród najuboższych obywateli" - wskazano w raporcie.