LOT liczy na rekompensatę od Boeinga
Minister skarbu Włodzimierz Karpiński rozmawiał w środę z ambasadorem Stanów Zjednoczonych w Polsce o rekompensacie Boeinga dla PLL LOT z powodu uziemienia Boeingów 787 Dreamliner. Szef MSP poprosił ambasadora o zaangażowanie w trwające rozmowy LOT-u z Boeingiem.
Minister Karpiński spotkał się w środę w resorcie z ambasadorem USA w Polsce J.E. Stephenem D. Mullem. Jednym z tematów rozmowy była kwestia rekompensaty ze strony producenta B787 - czyli firmy Boeing - z powodu uziemienia dreamlinerów będących w użytkowaniu PLL LOT.
"Minister Włodzimierz Karpiński zwrócił się do ambasadora Stanów Zjednoczonych o zaangażowanie w rozmowy toczące się pomiędzy PLL LOT a firmą Boeing w zakresie rozwiązania problemów wynikłych z powodu czasowego wstrzymania lotów samolotami typu Boeing 787" - czytamy w komunikacie zamieszczonym na stronie internetowej resortu skarbu.
Według resortu, ambasador powiedział, że "kwestia ta jest przedmiotem rozmów obu firm i ma nadzieję na to, że zostanie w ich wyniku wypracowane rozwiązanie zadawalające obie strony".
Jak poinformowało MSP, podczas spotkania rozmawiano również o kwestiach związanych z sektorem energetycznym w tym m.in. o sprawach dotyczących wydobycia gazu z łupków w Polsce, potencjalnego importu amerykańskiego gazu LNG poprzez terminal w Świnoujściu oraz planów związanych z budową pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce.
W poniedziałek prezes PLL LOT Sebastian Mikosz poinformował, że za dwa tygodnie Boeing może przedstawić propozycje dotyczące rekompensaty z powodu uziemienia B787.
Zapewnił, że rozmowy z producentem wciąż trwają, a do Polski może przyjechać jeden z szefów Boeinga.
Mikosz nie ujawnił kwoty, o jakiej polski przewoźnik rozmawia z amerykańskim producentem. Wiceminister skarbu Rafał Baniak w czerwcu powiedział, że bezpośrednie koszty poniesione przez polskiego przewoźnika z powodu uziemienia jego dwóch dreamlinerów przekraczają 100 mln zł.
Prezes LOT pytany, jak długo mogą trwać rozmowy z Boeingiem ws. rekompensaty, powiedział, że chciałby zakończyć je do końca roku. "Nasze wyliczenia są konkretne, przedstawiliśmy je producentowi, nie ma się nad czym zastanawiać i tego przeciągać" - dodał.
Mikosz zaznaczył, że nie chciałby wstępować na drogę prawną wobec Boeinga w sytuacji, gdy nie otrzyma satysfakcjonującej rekompensaty. Ale jeśli jej nie uzyska, to tego nie wyklucza.
W czerwcu Mikosz i wiceminister skarbu Rafał Baniak rozmawiali podczas targów Air Show w Paryżu z kierownictwem Boeinga o odszkodowaniu za straty wynikające z uziemienia dreamlinerów. Było to pierwsze spotkanie na tak wysokim szczeblu. Boeing w lipcu miał przedstawić swoje propozycje.
W styczniu wstrzymano eksploatację 50 samolotów B787, w tym dwóch należących do LOT. Był to efekt problemów z wadliwymi akumulatorami maszyn. LOT z powodu uziemienia B787 musiał tymczasowo wyleasingować do obsługi tras transatlantyckich trzy samoloty: boeing 777 i 767 oraz airbus 330.
Dreamlinery LOT ponownie wróciły do wykonywania rejsów 1 czerwca br. Obecnie w barwach polskiego przewoźnika lata 5 dreamlinerów. Docelowo LOT będzie dysponował 8 tego typu maszynami. Od 10 sierpnia będą latać do Nowego Jorku, Chicago, Toronto i Pekinu.
W kwietniu, po modyfikacji akumulatorów, boeing 787 dostał pozwolenie na wznowienie lotów. 27 kwietnia etiopskie linie jako pierwsze wznowiły eksploatację dreamlinerów po kilkumiesięcznej przerwie.
Od kwietnia maszyny te już kilkakrotnie lądowały awaryjnie z powodu różnych problemów technicznych niezwiązanych z akumulatorami, takich jak m.in. wskazanie spadku poziomu oleju silnikowego czy kłopoty z filtrem oleju.