LPP reaguje na doniesienia o biznesie w Rosji. "Atak na kurs akcji"
Przedstawiciele LPP zaprzeczyli informacjom mówiącym o tym, że spółka jest właścicielem biznesu rosyjskiego i prowadzi swoją działalność na terenie Rosji. Doniesienia te przedstawiono w raporcie Hindenburg Research. Po publikacji tych informacji kurs akcji spółki runął o ponad 27 proc. Po południu spółka poinformowała, że złożyła zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
"LPP nie jest właścicielem biznesu rosyjskiego. W maju 2022 r. spółka podpisała umowę sprzedaży 100 proc. udziałów w RE Trading OOO, co zostało potwierdzone i uprawomocnione decyzją sądu rosyjskiego. Spółka nie prowadzi działalności handlowej na terenie Federacji Rosyjskiej" - napisano.
Jak dodano, LPP ani pośrednio, ani bezpośrednio nie kontroluje obecnych właścicieli i dyrektorów spółki, która zakupiła RE Trading OOO. Kupujący jest niezależną firmą, z którą LPP "nie wiążą żadne powiązania kapitałowe ani osobowe".
Jak przypomniała spółka, w ramach umowy sprzedaży strony przewidziały okres przejściowy transakcji, w którym kupujący sukcesywnie przejmuje całkowitą samodzielność nad poszczególnymi obszarami działalności przedsiębiorstwa. Okres ten ustalono maksymalnie do 2026 roku.
Hindenburg Research, firma specjalizująca się w dochodzeniach finansowych i zajmująca krótkie pozycje na akcjach wybranych firm, poinformowała w opublikowanym w piątek raporcie, że zajęła krótką pozycję na akcjach LPP.
Według autorów raportu dezinwestycja przez LPP aktywów w Rosji była pozorna, a z dowodów wynika, że LPP nadal sprzedaje na rynku rosyjskim, wykorzystując do zaopatrywania tego rynku Kazachstan.
"Spółka analizuje szczegółowo opublikowany przez Hindenburg Research materiał. Z uwagi na jego obszerność spółka potrzebuje czasu, żeby merytorycznie ustosunkować się do zawartych tam twierdzeń. Jednakże już pobieżna lektura materiału pokazuje, że zawiera on nieprawdziwe informacje na temat działalności LPP" - napisano w komunikacie LPP.
Według LPP raport Hindenburg Reasearch to element przygotowywanego od 5 miesięcy ataku dezinformacyjnego celującego w spadek kursu akcji spółki. Spółka nie wyklucza, że to działanie może być próbą przejęcia wpływów w LPP przez podmioty trzecie.
"LPP od kilku miesięcy monitoruje sytuację związaną z atakiem skierowanym przeciwko spółce, mającym na celu manipulację kursem akcji. Z pozyskanych informacji wynika jednoznacznie, że atak jest inspirowany przez osoby, których celem jest uzyskanie korzyści na utracie wartości akcji LPP" - napisano.
"Mechanizm działania polegający na ataku medialnym i jednoczesnym zajęciu krótkich pozycji na akcjach LPP jest podobny do tego przeprowadzonego kilka lat temu na międzynarodowy konglomerat Adani Group z udziałem tych samych podmiotów" - dodało LPP.
LPP wskazało w komunikacie, że jest filarem polskiego rynku finansowego, jednym z największych pracodawców i płatników podatków w Polsce.
Notowania LPP zareagowały na raport Hindenburg mocnym spadkiem, zniżkując nawet blisko 30 proc. O godz. 13:40 handel na akcjach LPP był zawieszony.
Do sytuacji na rynku odniosła się Komisja Nadzoru Finansowego. Zapewniono, że przygląda się sprawie ze względu na możliwe nieprawidłowości.
"Każdy przypadek, w którym pojawiają się wątpliwości dotyczące prawidłowości wykonywania przez spółki publiczne obowiązków informacyjnych lub podejrzenia o manipulację akcjami, jest poddawany przez Urząd KNF wszechstronnej i wnikliwej analizie, a w uzasadnionych sytuacjach podejmowane są przez Komisję stosowne działania nadzorcze. Tak też się dzieje w obecnym przypadku spółki LPP" - czytamy w oświadczeniu przesłanym Interii przez KNF.
Po południu LPP poinformowało, że złożyło do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę spółki.
"W dniu dzisiejszym do prokuratury zostały złożone zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa na szkodę LPP i jej akcjonariuszy, inwestorów giełdowych, zagrażające bezpieczeństwu rynku finansowego. Podstawą zawiadomienia są nieprawdziwe bądź zmanipulowane informacje opublikowane w dniu dzisiejszym w materiale Hindenburg Research" - napisano w komunikacie.