Macierewicz badał interesy Krauzego

Antoni Macierewicz, szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego, badał, czy pochodzenie majątku Ryszarda Krauzego nie łączy się z jedną z pierwszych afer kapitałowych w wolnej Polsce. Konkluzje tych poszukiwań mogą znaleźć się w drugiej części raportu o WSI - pisze "Dziennik".

Antoni Macierewicz, szef Służby Kontrwywiadu  Wojskowego, badał, czy pochodzenie majątku Ryszarda Krauzego nie  łączy się z jedną z pierwszych afer kapitałowych w wolnej Polsce.  Konkluzje tych poszukiwań mogą znaleźć się w drugiej części  raportu o WSI - pisze "Dziennik".

Według informacji "Dziennika", historia Krauzego może stać się dowodem na związki biznesu ze służbami specjalnymi. Jak dowiedział się "Dziennik", Antoni Macierewicz sprawdzał, czy biznesmen nie korzystał z pomocy PRL-owskich funkcjonariuszy służb specjalnych na początku swojej kariery.

Jedną z hipotez sprawdzanych przez Macierewicza jest współpraca Krauzego z jedną z firm występujących w tzw. aferze rublowej - Vaxpolem. Jej właścicielem był późniejszy biznesowy partner właściciela Prokomu, obecnie jeden ze 100 najbogatszych Polaków - Maciej Nawrocki.

Reklama

Współpraca ta miała odbywać się na przełomie lat 1989 i 1990. Polegała m.in. na fikcyjnym eksportowaniu ziemniaków do byłego ZSRR. Płacono za nie milionami tzw. rubli transferowych - wirtualnymi pieniędzmi, których kurs był w 1990 i 1991 roku znacznie wyższy niż cena dolara.

"Afera rublowa będzie wspomniana w raporcie, choć nie będzie jego głównym tematem" - mówi wymijająco "Dziennikowi" Antoni Macierewicz. "W raporcie znajdzie się analiza prywatyzacji niektórych wielkich części majątku narodowego i genezy majątku niektórych osób" - dodaje szef SKW, ale o konkretnych nazwiskach nie chce rozmawiać.

PAP/Dziennik
Dowiedz się więcej na temat: Krauze | interesy | dziennik | antoni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »