Deficyt handlowy USA niżej niż zakładano. Obawy podsycają cła

W czerwcu deficyt handlowy Stanów Zjednoczonych obniżył się o 16 proc., osiągając poziom 60,2 mld dolarów - podał Departament Handlu we wtorek. To spadek większy, niż przewidywano. Jak wskazano, to wszystko dlatego, gdyż import spadł bardziej niż eksport, a przedsiębiorstwa zmagały się z cłami Donalda Trumpa.

Zgodnie z raportu Biura Analiz Ekonomicznych i Biura Spisu Ludności USA opublikowanego we wtorek, import w Stanach Zjednoczonych spadł o 3,7 proc. w ujęciu miesięcznym do 337,5 mld dolarów, a eksport o 0,5 proc. do 277,3 mld dolarów. 

Największe spadki w imporcie odnotowano szczególnie w artykułach używanych do przygotowywania leków farmaceutycznych

Deficyt handlowy USA spadł bardziej niż oczekiwano

Jak wynika z raportu Biura Analiz Ekonomicznych, ogólny deficyt handlowy największej gospodarki świata zmniejszył się o 16 proc. do 60,2 miliardów dolarów, w porównaniu ze skorygowaną kwotą 71,7 mld dolarów w maju. 

Reklama

Jak zaznacza agencja AFP, spadek ten był większy, niż oczekiwali analitycy. Jednak w dużej mierze odzwierciedlał spadek importu towarów - w tym dóbr konsumpcyjnych, ponieważ szeroko zakrojone cła Donalda Trumpa zwiększyły koszty, jakie przedsiębiorstwa ponoszą sprowadzając produkty z zagranicy. 

Wskazano, że spadek importu nastąpił, ponieważ import dóbr konsumpcyjnych spadł o 8,4 mld dolarów, a import materiałów i zaopatrzenia przemysłowego o 2,7 miliarda dolarów. Import samochodów i części również spadł o 1,3 miliarda dolarów. 

Z kolei deficyt towarowy w handlu z Chinami zmniejszył się w czerwcu o 4,6 do 9,4 mld dolarów. Przypomnijmy, w kwietniu Waszyngton i Pekin nałożyły wzajemnie wyższe cła na swoje produkty, osiągając zaporowy poziom trzycyfrowy i blokując linie dostaw między dwiema największymi gospodarkami świata. Jednak w maju kraje osiągnęły tymczasowe porozumienie w sprawie obniżenia tych ceł do 12 sierpnia. 

Kolejne dane na temat gospodarki USA

Dane nt. deficytu handlowego są kolejnymi w ostatnich dniach za oceanu. W ubiegłym tygodniu podano, że amerykańska gospodarka rozwijała się w drugim kwartale szybciej, niż wynikało to z prognoz, co świadczy o odbiciu po skurczeniu w pierwszych trzech miesiącach 2025 r. 

Zdaniem Biura Analiz Ekonomicznych wzrost produktu krajowego brutto był przede wszystkim odzwierciedleniem spadku importu, który jest odejmowany przy obliczaniu wskaźnika wzrostu. W pierwszym kwartale import wzrósł gwałtownie po tym, jak firmy zaczęły w ekspresowym tempie składać zamówienia w obawie przed "wzajemnymi" cłami Donalda Trumpa na wielu partnerów handlowych USA. 

W raporcie wskazano jednak, że umiarkowany wzrost wydatków konsumenckich, wyraźne zahamowanie inwestycji firm oraz spadek nakładów na budownictwo mieszkaniowe - to wszystko może stanowić sygnały ostrzegawcze dla kondycji gospodarki USA w dalszej części 2025 r.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: USA | deficyt handlowy | gospodarka | cła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »