Mały kraj chce się odgrodzić od morza. Zbuduje kamienny mur
Podniesienie terenu, poszerzenie plaż i budowa kamiennych ścian wzdłuż wybrzeża - to część planu, jaki postanowił zrealizować Bahrajn, najmniejszy kraj Zatoki Perskiej. Od prawie 50 lat wokół archipelagu wzrasta poziom wody i wkrótce może ona zagrozić jego mieszkańcom.
Bahrajn, kraj położony między Katarem a Arabią Saudyjską, to jedyne wyspiarskie państewko w Zatoce Perskiej. Archipelag zamieszkuje niespełna półtora miliona osób. Dzięki wydobyciu ropy jest jednym z najbogatszych krajów świata.
Mieszkańcy archipelagu od kilku lat odczuwają ocieplenie. Globalna Inicjatywa Adaptacyjna Uniwersytetu Notre Dame zaklasyfikowała Bahrajn jako jeden z najbardziej narażonych na zmiany klimatyczne krajów w Zatoce Perskiej. Również jako jeden z najgorętszych regionów świata. W tym miesiącu dwukrotnie pobił on swój rekord zużycia energii, gdy temperatura przekroczyła 44 stopnie Celsjusza.
Wkrótce Bahrajn zmierzy się z kolejnym zagrożeniem - podnoszącym się poziomem morza. Istnieje obawa, że już niedługo rosnące wody zaleją część wybrzeża. Mieszkańcy kraju nazywają to cichym zagrożeniem. - Bahrajn jest bezbronny – przyznał Mohamed bin Mubarak bin Daina, minister ds. ropy naftowej i środowiska oraz specjalny wysłannik do spraw klimatu.
Zgodnie z prowadzonymi obliczeniami, od 1976 r. poziom mórz wzrasta tam od 1,6 milimetra do 3,4 milimetra każdego roku. Zmiany nasilają powodzie, zagrażają wybrzeżom i mogą zanieczyścić ograniczone rezerwy wód gruntowych. Według Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu ONZ, do 2050 roku poziom mórz wokół archipelagu może wzrosnąć o co najmniej pół metra. Niektórzy eksperci uważają te prognozy za zbyt konserwatywne.
Według obliczeń, wzrost powierzchni wody wynoszący od pół do dwóch metrów zatopi od 5 do 18 procent całkowitej powierzchni Bahrajnu. Tymczasem większość ludności i główne obiekty kraju znajdują się w nisko położonych obszarach przybrzeżnych, mniej niż pięć metrów nad poziomem wody. Wzrost poziomu o pięć metrów doprowadziłby do zalania większości terytorium archipelagu, w tym międzynarodowego lotniska.
Dlatego jednym z głównych priorytetów Bahrajnu jest podniesienie poziomu terenu, poszerzenie plaż i zbudowanie kamiennej zapory wzdłuż wybrzeży. - Albo zrobimy szersze plaże lub ścianę skalną - zapowiada Mohamed bin Mubarak bin Daina. Według ministra, budowa będzie częścią „szczegółowo opracowanego planu”, który zostanie zrealizowany w ciągu najbliższych 12 lat i sfinansowany przez rząd.
Plan zakłada podwojenie powierzchni kraju pokrytej zielenią i czterokrotne zwiększenie połaci lasów namorzynowych, które pochłaniają dwutlenek węgla z atmosfery. Aby wnieść swój wkład w walkę ze zmianami klimatycznymi, Bahrajn, producent ropy naftowej, planuje do 2035 roku zredukować emisje gazów o 30 procent i do 10 proc. zwiększyć udział energii odnawialnej.
Nie tylko Bahrajn będzie się zmagał z ociepleniem i wzrostem powierzchni mórz. Według ekspertów, ekstremalne temperatury spowodowane przyspieszonymi zmianami klimatycznymi mogą sprawić, że do końca wieku niektóre części Zatoki Perskiej nie będą nadawać się do zamieszkania.
ew, AFP