Marek Belka jutro zderzy się z Radą Polityki Pieniężnej
Marek Belka wrócił z zagranicy i stawi czoła burzy, którą m.in. on wywołał. Najpierw zmierzy się z członkami Rady Polityki Pieniężnej. Analityk ING TFI, Paweł Cymcyk, przewiduje, że atmosfera na posiedzeniach Rady będzie nieprzyjemna.
- Szef Narodowego Banku Polskiego Marek Belka wrócił już do kraju - poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy NBP Przemysław Kuk. We wtorek odbędzie się zaplanowane posiedzenie RPP, której przewodniczącym jest prezes NBP.
Rada Polityki Pieniężnej spotyka się 17 czerwca na jednodniowym posiedzeniu roboczym. Posiedzenie to odbywa się zgodnie z harmonogramem prac Rady.
Członek Rady Elżbieta Chojna-Duch mówiła w niedzielę, że RPP poruszy na tym spotkaniu kwestię opublikowanych nagrań rozmowy prezesa NBP z szefem MSW. - Rada z pewnością poruszy tę kwestię na wtorkowym posiedzeniu. W tym przykrym kontekście należą się Radzie wyjaśnienia - powiedziała Chojna-Duch.
"Wprost" ujawnił w sobotę nagranie z rozmowy szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza z prezesem NBP Markiem Belką o tym, by NBP pomógł w finansowaniu deficytu budżetowego i tym samym pomógł Platformie w trudnych wyborczych latach; Belka miał w zamian żądać dymisji ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego oraz nowelizacji ustawy o banku centralnym. Tygodnik twierdzi, że do rozmowy doszło w lipcu 2013 roku. W listopadzie Rostowski został zdymisjonowany; pod koniec maja 2014 roku do Rady Ministrów wpłynął projekt założeń nowelizacji ustawy o NBP. Rząd ma się nim zająć na posiedzeniu w najbliższy wtorek.
Marek Belka w poniedziałkowej "Gazecie Wyborczej" mówi, że spotkanie z szefem MSW odbyło się z inicjatywy NBP. - To była inicjatywa NBP i dotyczy konkretnej technicznej sprawy. NBP zamierzał wyemitować banknoty ze zmodernizowanymi zabezpieczeniami i uznałem, że sprawę bezpieczeństwa obrotu gotówkowego powinien omówić z ministrem spraw wewnętrznych, by zapewnić bezpieczeństwo operacji - powiedział Belka.
Zapewnił, że rozmowa miała "luźny charakter". - W pewnym momencie zaczęliśmy się hipotetycznie zastanawiać nad możliwymi czarnymi scenariuszami. Sytuacja, którą mamy na świecie od kilku lat, pokazuje, że na takie czarne scenariusze trzeba być przygotowanym(...). Chodziło, więc o sytuację teoretyczną - czy NBP ma instrumenty do radzenia sobie z sytuację nadzwyczajną - mówił Belka "GW".
Na pytanie jakie będą jego dalsze działania w najbliższych dniach odpowiedział: - Nie mogę tolerować sytuacji, gdy troskę o stan państwa przedstawia się, jako zamach stanu.
Premier Donald Tusk w poniedziałek o godz. 15 odniesie się do sprawy. Prokuratura zapowiedziała swoją reakcję po zapoznaniu się z całością publikacji. Niektórzy politycy opozycji mówią o komisji śledczej.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
- - - - -
Będą zgrzyty w Radzie Polityki Pieniężnej - ocenia analityk finansowy Paweł Cymcyk. W ujawnionych przez tygodnik "Wprost" nagraniach prezes Narodowego Banku Polskiego Marek Belka w nieprzychylny sposób wypowiada się na temat Rady i niektórych jej członków.
Analityk finansowy ING TFI Paweł Cymcyk uważa, że atmosfera na najbliższych posiedzeniach Rady będzie nieprzyjemna. Ekspert podkreśla, że nikt nie lubi, kiedy publicznie mówi się o nim źle i dotyczy to także ekonomistów zasiadających w Radzie Polityki Pieniężnej.
W ujawnionych nagraniach prezes banku centralnego zgadza się na ewentualne finansowanie deficytu państwa przez NBP, a jednym z warunków jest dymisja ówczesnego ministra finansów Jacka Rostowskiego.
Bezpośredni skup obligacji rządowych przez bank centralny umożliwia przygotowywana nowelizacja ustawy o NBP, którą jutro ma zająć się rząd. Paweł Cymcyk uważa, że zapis nie jest szkodliwy i można go wprowadzić, jednak powinien być zarezerwowany dla sytuacji wyjątkowych.
Paweł Cymcyk nie spodziewa się, żeby ujawnione nagranie spowodowało dymisję prezesa NBP Marka Belki.
(IAR)