Mazowsze staje okoniem. Zamiast 50 mln zapłaci milion
Mazowieckie wpłaciło 930 tys. zł październikowej raty janosikowego zamiast 55 mln zł - poinformował w środę marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Zaznaczył, że do 15 października na konto samorządu wpłynęło tylko 16 mln zł z CIT.
Struzik poinformował, że 930 tys. zł to kwota, jaka została w kasie samorządu po zapłaceniu przez województwo wszystkich bieżących zobowiązań. Dodał, że we wrześniu zapłacono ok. 1 mln zł janosikowego zamiast 55 mln zł.
Marszałek powiedział, że konsekwencją zaległości będzie zapewne wszczęcie wobec zarządu województwa i skarbnika postępowania o naruszenie dyscypliny finansów publicznych. - Będą sprawdzane powody, dla których myśmy tę dyscyplinę naruszyli. Powód jest jeden: nie ma pieniędzy - powiedział. Zaznaczył, że wynika to z drastycznie niższych od planowanych dochodów z CIT.
Struzik powiedział, że województwo obsługuje wszystkie swoje zobowiązania.
Pytany przez dziennikarzy, czy poda się do dymisji, czego domaga się Sojusz Lewicy Demokratycznej na Mazowszu, Struzik odpowiedział, że dymisja jest nieprawdopodobna. - Oczywiście do dymisji w żadnym wypadku się nie podam, ponieważ nie widzę powodów i nie widzę w tym mojej winy - oświadczył marszałek.
Wyjaśnił, że ani on, ani zarząd województwa nie są odpowiedzialni za kryzys gospodarczy na świecie i w Europie, który jest przyczyną spadku dochodów województwa.
Zdaniem Struzika lewica zamazuje prawdziwy obraz sytuacji na Mazowszu oraz posługuje się półprawdami i kłamstwami. Zwrócił też uwagę, że janosikowe w Polsce zostało wprowadzone za rządów Leszka Millera, dlatego - według Struzika - dziś politycy SLD powinni uderzyć się w piersi i być w pierwszym szeregu tych, którzy dążą do naprawienia tego systemu.
We wtorek SLD ponownie zaapelował do premiera Donalda Tuska o wprowadzenie zarządu komisarycznego na Mazowszu w związku ze złą sytuacją finansową regionu (wcześniej z takim wnioskiem SLD wystąpiło w lipcu).
Zdaniem szefa klubu radnych SLD w Sejmiku Mazowsza Grzegorza Pietruczuka, odpowiedź sprzed kilku dni wojewody mazowieckiego Jacka Kozłowskiego, który nie znalazł podstaw prawnych do wszczęcia procedury komisarycznej, jest "skandaliczna i niedopuszczalna". Pietruczuk przywołał, jak to określił, "miażdżące dane" Regionalnej Izby Obrachunkowej, według której zadłużenie Mazowsza wynosi blisko 1 mld 547 mln zł.
Lider mazowieckiego SLD Włodzimierz Czarzasty mówił natomiast, że SLD pomógł obronić PO Hannę Gronkiewicz-Waltz przed utratą stanowiska, ale jeżeli PO nie pomoże lewicy obalić "+zielonej pajęczyny+, która jest tkana przez naczelnego pająka Struzika na Mazowszu", to SLD więcej Platformie pomocy nie udzieli. - Po prostu wystąpcie razem z nami przeciwko patologii, którą Adam Struzik uprawia na Mazowszu - apelował.
Zdaniem działaczy SLD województwo nie jest w stanie realizować żadnych swoich należności, a dług Mazowsza pogłębia się z godziny na godzinę. Według nich, im szybciej marszałek Struzik odejdzie, tym lepiej dla finansów województwa.
Niższe dochody o ok. 350 mln zł od planowanych w 2013 r., głównie z podatku CIT, spowodowały, że Mazowsze ma problem z zapłatą ostatnich rat janosikowego - województwo na wywiązanie się z tego obowiązku potrzebuje 220 mln zł. Na początku października do sejmowych komisji samorządu terytorialnego oraz komisji finansów trafił przygotowany przez mazowieckich samorządowców projekt zmian janosikowego. Zakłada on m.in., że w 2014 r. maksymalna wpłata nie przekroczyłaby 400 mln zł. Natomiast pozostałą kwotę - gdyby janosikowe było wyższe - samorządy musiałyby spłacić do połowy 2024 r.
- - - - - -
Jak podała dzisiejsza Rzeczpospolita Mazowsze idzie na dno
Regionalna Izba Obrachunkowa negatywnie zaopiniowała wykonanie budżetu województwa w I półroczu. Z raportu RIO wynika, że do połowy roku samorząd zrealizował cały deficyt budżetowy założony na 2013 r., a do końca grudnia może go nawet podwoić.