MF manipuluje przy kursie złotego!

Ministerstwo Finansów planuje mniej wymiany euro na rynku w 2-3 kw. Zdaniem analityków ING Banku to negatywna informacja dla złotego i relatywnych kosztów finansowania, ale jak pokazał 2011 rok, decyzja ta jest zależna od kursu, a kurs (i zmiany basis swapów) zależne raczej od czynników zewnętrznych.

Resort finansów proponuje, aby punktem wyjścia dla wyliczenia wielkości zagranicznej części długu pozostał kurs złotego z ostatniego dnia roku. Gdyby jednak dług liczony na tej podstawie przekroczył próg ostrożnościowy 55 proc., to sankcje nie byłyby uruchamiane, chyba że ten sam próg zostałby przekroczony przy zastosowaniu średniorocznego kursu złotego.

Poza tym MF proponuje, aby pieniądze z lokat i rachunków bieżących zmniejszały wielkość długu - poinformował wiceminister finansów Dominik Radziwłł. Resort chce, aby zmiany zaczęły obowiązywać już od 2012 roku.

Reklama

"Dług byłby kalkulowany tak, jak jest. Punktem wyjścia dla wyliczenia wielkości zagranicznej części długu nadal byłby kurs złotego z ostatniego dnia roku. Gdyby jednak dług liczony na tej podstawie przekroczył próg ostrożnościowy 55 proc., to sankcje nie byłyby uruchamiane, chyba że przekroczylibyśmy ten sam próg przy zastosowaniu średniorocznego kursu złotego. Poza tym pieniądze z lokat i rachunków bieżących zmniejszałyby wielkość długu.

Chcemy by obowiązywało to już od tego roku" - Radziwiłł w opublikowanej w środę rozmowie z "Dziennikiem Gazeta Prawną". "Założenia są takie, że nie byłoby automatycznego uruchamiania sankcji za przekroczenie poszczególnych progów z ustawy o finansach publicznych" - powiedział.

Dodał, że nie zmienia się wielkość poszczególnych progów. Radziwiłł poinformował, że projekt ustawy zostanie złożony w I kwartale i być może jeszcze w bieżącym tygodniu trafi do konsultacji wewnątrzresortowych.

Sygnał dla złotego?

Kolejna ewentualna pożyczka EBC dla banków komercyjnych ustabilizuje rynek, co spowoduje umocnienie takich walut jak złoty - uważa wiceminister finansów Dominik Radziwiłł.

"(...) Analitycy spekulują, że kolejna pożyczka (EBC dla banków komercyjnych - PAP) może wynieść 1 bln euro. Jeśli te przewidywania się sprawdzą, to proces spadku rentowności obligacji krajów południowej Europy będzie kontynuowany. Pożyczka zadziała stabilizująco na rynek, co spowoduje umocnienie takich walut, jak złoty" - powiedział Radziwiłł w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną".

_ _ _ _ _

Przewidujemy, że w II i III kwartale część środków z UE będzie wymieniana w Narodowym Banku Polskim - powiedział dziennikarzom w środę minister finansów Jacek Rostowski. "Dotąd wszystkie środki szły na rynek. Sytuacja na rynkach finansowych w pewnym stopniu się uspokoiła i pozwala na takie przesunięcie akcentów" - zaznaczył Rostowski.

W 2011 roku MF w porozumieniu z bankiem centralnym wprowadziło regularną sprzedaż części środków walutowych z funduszy unijnych bezpośrednio na rynku walutowym.

We wtorek prezes NBP Marek Belka poinformował posłów na posiedzeniu komisji finansów publicznych, że resort finansów deklaruje, iż w II i III kwartale nie będzie sprzedawał środków z UE na rynku, tylko w większym stopniu będzie wymieniał je w NBP. To oznacza, że z obecnego stanu rezerw w wysokości ok. 76 mld euro, bardzo szybko mogą one wzrosnąć o przynajmniej kilka miliardów euro. "Takie ustalenia z ministrem finansów mamy, że w mniejszym stopniu będzie on sprzedawał (waluty - PAP) na rynku. (...) Chodzi o to, żeby poziom rezerw NBP tak się zachowywał jak dotychczas, czyli żeby się nie obniżał" - powiedział Belka.

PAP
Dowiedz się więcej na temat: kursy złotego
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »