Miał być na chwilę, jest od dwóch dekad. Tyle budżet zarabia na podatku Belki
Ograniczenie podatku Belki było jedną z obietnic wyborczych Koalicji Obywatelskiej. Zgodnie z niedawnymi deklaracjami ministra finansów Andrzeja Domańskiego, toczą się prace nad jego reformą. Ministerstwo Finansów udostępniło dane o wpływach z podatku w zeszłym roku. Były wyjątkowo duże. Wszystko dzięki wysokim stopom procentowym.
Podatek od zysków kapitałowych - nazywany podatkiem Belki - będzie ograniczony. Obiecywała to przed wyborami Koalicja Obywatelska. Z postulatu zniesienia podatku dla oszczędności i inwestycji w kwotach nieprzekraczających 100 tysięcy złotych uczyniła nawet jeden ze swoich "stu konkretów".
Przypomnijmy, że podatek od zysków kapitałowych jest naliczany od zysków z lokat, kont oszczędnościowych, obligacji, funduszy czy inwestycji na giełdzie. Jego stawka wynosi 19 procent. Niedawno to, że nad reformą podatku toczą się prace, potwierdził minister finansów Andrzej Domański. - W lutym bieżącego roku przedstawimy propozycję obniżenie podatku Belki - zapowiedział w piątek w rozmowie z mediami Domański.
Zmniejszenie podatku będzie oznaczało niższe wpływy do budżetu. Będzie to problem dla gabinetu Donalda Tuska, który w 2024 roku będzie rządził krajem przy wyjątkowo dużym deficycie. W ustawie budżetowej zapisano, że deficyt budżetowy wyniesie 184 mld zł. Zmniejszanie potrzeb pożyczkowych budżetu na przyszłe lata będzie utrudnione przy obniżce jakiekolwiek podatku.
To, jak zmienić się może skala wpływów do budżetu po reformie podatku Belki i od czego zależy wielkość tych wpływów, obrazują dane udostępnione przez resort finansów analitykowi Rafałowi Mundremu. Mundry podzielił się nimi w portalu społecznościowym X/Twitter. "Wpływy z podatku Belki w 2023 (do listopada) wyniosły 8,5 mld zł. To dwa razy więcej niż średnio w poprzednich latach. Dziękuję Ministerstwu Finansów za udostępnienie danych" - napisał analityk.
Jak wskazał, wyższe dochody to efekt "wyższych stóp procentowych, czytaj - inflacji". To dlatego, że kiedy rosną stopy, wzrasta oprocentowanie lokat i kont. Wyższe zyski z tych form oszczędzania oznaczają wyższy podatek Belki do opłacenia. Dla porównania - w 2020 roku, kiedy stopy procentowe były wyjątkowo niskie, wpływy z podatku wynosiły 3 mld zł.
Porównanie wpływów budżetowych z podatku Rafał Mundry przedstawił na udostępnionym na X/Twitterze wykresie: